W Sejmie trwa w czwartek teatr polityczny – tak wniosek premiera Mateusza Morawieckiego o udzielenie wotum zaufania rządowi skomentował kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak.
Premier Morawiecki poprosił w czwartek Sejm o wotum zaufania dla rządu. Jak uzasadniał, w sytuacji epidemii i kryzysu gospodarczego Polacy potrzebują jedności, a rząd dobrze wypełnił zadania, zarówno jeśli chodzi o opanowanie koronawirusa jak i pomoc dla firm.
Po wystąpieniu Morawieckiego prezydent Andrzej Duda oświadczył, że to on zaproponował premierowi, aby wystąpił o wotum zaufania dla Rady Ministrów.
„To co się dzieje w Sejmie, to teatr polityczny. Wszyscy doskonale wiemy, że do niczego nie jest potrzebne głosowanie nad wotum zaufania dla rządu” – mówił na konferencji prasowej w Białymstoku poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Krzysztof Bosak.
W jego ocenie, to wyłącznie „gest”, który ma pokazać – jak podkreślił – „rzekomą inicjatywę polityczną prezydenta Andrzeja Dudy, w sytuacji kiedy wychodzi, że tej inicjatywy jest w zasadzie pozbawiony, a kiedy ją wykaże, to tak naprawdę jest to inicjatywa nieskuteczna”. Jako przykład podał powrót Jacka Kurskiego do zarządu TVP.
Nowa energia! Wizyta na Podlasiu #BOSAK2020 https://t.co/6TfRzpqfxA
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 4, 2020
„Wyżej cenimy sobie kontakt z obywatelami niż udział w teatrze politycznym” – mówił Bosak odpowiadając na pytanie dziennikarzy czy zamierza uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu Sejmu. Dodał, że po spotkaniu w Białymstoku wraca do Warszawy, więc – jak mówił – niewykluczone, że „na ostatnie punkty jeszcze zdąży”, w pozostałych będzie brał udział zdalnie.
W czwartek na Rynku Kościuszki w Białymstoku zaprezentowano komitet poparcia kandydata Konfederacji, na którego czele stanął prof. Ryszard Rutkowski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Bosak mówił, że Podlaskie to „region fantastycznych ludzi, ogromnych możliwości”. „To region, w którym ludzie łączą wiarę w tradycyjne wartości z nowoczesnością, z postawą przedsiębiorczości, z postawą rozwoju” – mówił. Dodał, że taka wizja towarzyszy mu od początku kampanii.
💬@krzysztofbosak na konferencji prasowej w #Białystok:
„Podlasie to region fantastycznych ludzi i ogromnych możliwości. To region w którym ludzie łączą wiarę w tradycyjne wartości z nowoczesnością, z postawą przedsiębiorczości, z postawą rozwoju”#Bosak2020 pic.twitter.com/s2pImspOpE— #Bosak2020 (@bosak2020) June 4, 2020
„Wizja mojej prezydentury, wizja prezydentury, którą chciałbym sprawować, to wizja obrony praw obywatelskich i obrony interesów gospodarczych” – mówił Bosak. Dodał, że interesy gospodarcze trzeba bronić aktywnie, nie tylko w Polsce, ale też w relacjach z innymi państwami. „O to będę dbał, o tym chcę zapewniać” – dodał.
Bosak pytany był na konferencji także o przypadające w czwartek Święto Wolności, upamiętniające pierwsze częściowo wolne wybory w Polsce z 4 czerwca 1989 roku. Mówił, że 4 czerwca to też data powołania tzw. Błękitnej Armii z inicjatywy Romana Dmowskiego (została powołana w 1917 roku) i w jego ocenie, to znacznie istotniejsza data w historii Polski.
💬@krzysztofbosak „Chcę podkreślić że wizja mojej prezydentury, którą chciałbym sprawować to wizja obrony praw obywatelskich i obrony interesów gospodarczych.”#Bosak2020 pic.twitter.com/OwIh1mRpzX
— #Bosak2020 (@bosak2020) June 4, 2020
„Myślę, że dość już tej mitologii transformacji III Rzeczypospolitej czy PRL do III Rzeczypospolitej. Nie tego oczekują obywatele, żebyśmy nieustannie zajmowali się przełomem lat 80. i 90.” – mówił Bosak. Dodał, że jeżeli dla kogoś jest to ważna data, to nie ma nic przeciwko temu, ale dla niego „nie jest to najistotniejsza data”. W jego ocenie, należy pamiętać o wszystkich osobach, które przyczyniły się do upadku PRL, które były prześladowane w latach 80., które musiały emigrować, a nie o uczestnikach procesu wyborczego.(PAP)