Skarbówka ściąga abonament od osób, które nie mają telewizora. „Mimo odwołań należy zapłacić”

Urząd skarbowy i hieny. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: YouTube
REKLAMA

W szponach pazernego państwa. „Gazeta Wyborcza” opisuje praktyki skarbówki, która ściąga abonament od osób, które nie mają telewizora, bo nigdy go nie posiadały albo go wyrejestrowały. Niestety skarbówka przychodzi z tytułem egzekucyjnym i nawet mimo odwołań trzeba zapłacić

„Gazeta Wyborcza” opisuje praktyki skarbówki, która ściąga z kont podatników pieniądze za rzekomo niezapłacony abonament. Problem w tym, że dotyka to osób, które nigdy nie miały żadnego telewizora albo wyrejestrowały go lata temu.

35 tysięcy tytułów wykonawczych

Na mocy 35 tysięcy tytułów wykonawczych skarbówka ściągnęła już z kont podatników blisko 7 milionów złotych. Cóż to jednak za marne kwoty wobec 2 miliardów dotacji dla reżymowych mediów z kieszeni podatnika.

REKLAMA

Okazuje się, że dokumenty potwierdzające wyrejestrowanie odbiornika…giną w urzędach. Za niekompetencje biurokratów płacą zwykli obywatele, którzy mimo odwołań muszą płacić abonament.

1500 złotych za nigdy niezarejestrowany odbiornik

Sytuacja taka dotknęła między innymi 75-letniego Pana Stanisława z Rudy Śląskiej. Jakież musiało być jego zdziwienie, że na jego koncie jest ponad 1400 złotych mniej niż wcześniej. Mężczyzna wyrejestrował telewizor już pięć lat temu.

Na podobną kwotę, blisko 1500 złotych, wezwanie otrzymała kobieta ze Świdnika. Kobieta otrzymała wezwanie na adres, pod którym nigdy nie rejestrowała żadnego odbiornika.

REKLAMA