
REKLAMA
Po śmierci czarnoskórego George’a Floyda przez miasta USA przetoczyła się fala zamieszek. Właściciele sklepów w Nowym Jorku zabili witryny deskami, aby uniknąć tłuczenia szyb.
Takie oblicze Nowego Jorku musi się podobać miejskim aktywistom. Walczą oni przecież z reklamami sklepów w przestrzeni publicznej.
Z nowojorskich ulic zniknęły nie tylko reklamy, ale zasłonięto całe witryny. Właściciele zostali zmuszeni do zabicia ich deskami – obawiają się bowiem zamieszek.
REKLAMA
W czasie trwania burd, głównie prowokowanych przez Antifę, zmarło już najprawdopodobniej 5 osób. Zniszczono również wiele małych biznesów – sklepów, punktów usługowych.
Dostało się również dużym korporacjom jak Nike czy Mercedes. Poza tym podpalono komisariat i zdewastowano pocztę.
Sklepy w NY dostosowują się do panującej sytuacji. pic.twitter.com/9AGHL8J8HH
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) June 5, 2020
REKLAMA