
Szef portalu TVP info Samuel Pereira ruszył za zbierającymi podpisy dla Rafała Trzaskowskiego. Pomysł okazał się dla niego niezbyt rozsądny.
Samuel Pereira, były rzecznik „Solidarnych 2010”, a obecnie szef portalu TVP info zaczął śledzić zbierających podpisy polityków opozycji. Biegając za nimi wdał się w wymianę zdań z szefem PO Borysem Budką.
Całe zajście trafiło do sieci. Sytuacja nie potoczyła się tak, jakby chciała rządowa telewizja.
Zaczepiani politycy i sympatycy opozycji zaczęli pytać Pereirę o jego zarobki w TVP. Ten nie chciał odpowiadać na te pytania.
Pali się grunt pod nogami TVPiS Agresywne @tvp_info i „pies gończy” @SamPereira_ w natarciu. Tu bynajmniej nie chodzi o dziennikarstwo, nie wspominając o klasie. Premii chyba nie będzie😂 @KOD_VIDEO @bbudka @trzaskowski_ #TVPiS pic.twitter.com/xBr7OcxBky
— Robert Hojda – Arizona (@RobertHojda) June 4, 2020
Niektórzy z obecnych wprost powiedzieli ile oni zarabiają. Pereira jednak wciąż nie chciał ujawnić swoich zarobków w rządowej telewizji.
W pewnym momencie spytano go również o to, ile nagrody dostał z 2 mld złotych, jakie dzięki Andrzejowi Dudzie dostanie w tym roku TVP. Również i tu pracownik TVP milczał i zaczął się denerwować.
– Pan ma tyle wspólnego z dziennikarstwem co prezes Kaczyński z demokracją – stwierdził szef PO.
Uuu pan Pereira nie lubi metod które stosują jego koledzy. I jeszcze w dodatku kłamie. Nie ładnie. pic.twitter.com/2NtXcFXcSc
— ᴍᴀɴᴅᴀʀᴋ 🇵🇱🇪🇺 (@XKubiak) June 4, 2020
Natomiast Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej dodał, że Samuel Pereira pojawił się podczas rejestracji komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego. – Nie chciał odpowiedzieć ile dostał nagrody z 2 mld zł na TVP – przekazywał polityk.
Źródło: NaTemat