Victor Orban składa wizytę na Białorusi. Węgrzy pomogą przy odbudowie katedry w Mohylewie

Katedra w Mohylewie Fot. Wikipedia
REKLAMA

W piątek 5 czerwca wizytę na Białorusi składa premier Węgier Viktor Orban. Rozmowy mają dotyczyć rozwoju stosunków handlowych i gospodarczych oraz o realizacji wspólnych projektów. Będzie też mowa o współpracy Białorusi z Unią Europejską w ramach Partnerstwa Wschodniego, a także o wyzwaniach regionalnych i globalnych.

Szkoda, że Polska, która z Białorusią graniczy, przestaje być pomostem dla Mińska w jego relacjach z Zachodem. Okazuje się, że to Budapeszt ma w naszym regionie jakąś wizję polityczną i cywilizacyjną.

Przy okazji wizyty premiera Orbana w Mińsku, poinformowano, że Węgry przekażą prawie pół miliona euro na remont katedry w Mohylewie. Chodzi o sumę 165 mln forintów (480 tys. euro) na remont katolickiej świątyni na wschodzie Białorusi. Postanowienie rządu w tej sprawie opublikowano w czwartek 4 czerwca w Monitorze Węgierskim.

REKLAMA

Dar ma na celu wzmocnienia więzi międzynarodowych Węgier i temu ma służyć wsparcie remontu Konkatedry Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy i św. Stanisława w Mohylewie.

Węgierski portal Napi.hu ocenił, że w ostatnich latach wzmocniły się więzy węgiersko-białoruskie, czego przykładem może być zwolnienie obywateli Białorusi z opłat wizowych i za zezwolenie na pobyt w marcu ubiegłego roku.

Murowana katedra mohylewska została zbudowana w XVIII wieku. Była zniszczona w czasie wojen napoleońskich i odbudowana. W 1865 r. przeniesiono do niej cudowny obraz św. Antoniego – patrona Mohylewa. Obraz niestety, zaginął podczas II wojny światowej.

W czasach sowieckich od 1935 w świątyni mieściło się archiwum NKWD, a w latach 1964–1986 Archiwum Państwowe Obwodu Mohylewskiego. W latach 1990–1996 staraniami proboszcza i wiernych przeprowadzono odbudowę i odnowę katedry i przywrócono jej funkcję sakralną. Dnia 13 lipca 1996 kardynał Kazimierz Świątek dokonał ponownej konsekracji kościoła. Od 1991 jest to konkatedra archidiecezji mińsko-mohylewskiej.

Źródło: PAP

REKLAMA