Twórcy gier komputerowych zaangażowali się w ruch Black Lives Matter. Natomiast ich klienci skarżą się, że dostają „bany” za rzekome żarty z tych działań.
Microsoft, Activision Blizzard, Sony, Ubisoft, Electronic Arts i inni zaangażowali się w Black Lives Matter. To protesty po śmierci George’a Floyd’a, czarnoskórego byłego kryminalisty, który zginął w wyniku brutalnej interwencji policji.
#NewProfilePic Today, we will continue to uplift voices from the Black and African American community at Microsoft.
— Microsoft (@Microsoft) June 2, 2020
Producenci gier i konsol publikują w mediach swoje oświadczenia o solidarności z ruchem. Dodatkowo przesuwają swoje wielkie wydarzenia.
— Activision Blizzard (@ATVI_AB) June 1, 2020
More important voices than ours need to be heard, and now is the time to listen.
We are postponing our upcoming World of Warcraft: Shadowlands livestream planned for June 9, and will share more details about the expansion in the future.
— World of Warcraft (@Warcraft) June 5, 2020
Sony odwołało konferencję, na której mieliśmy zobaczyć pierwsze gry dedykowane nadchodzącej konsoli PlayStation 5. Natomiast Blizzard przesunął konferencję nt. dodatku do popularnej gry World of Warcraft.
Co więcej, gracze zaczęli skarżyć się na tzw. bany, czyli blokady związane z „niestosownym” zachowaniem czy komentarzami wobec ruchu Black Lives Matter. Jeden z graczy World of Warcraft opublikował na forum 4chan.org uzasadnienie kary, jaką otrzymał od Blizzarda.
Gracz twierdzi, że dostał… 100 lat bana na World of Warcraft. Powód? Miał w trakcie gry „utrudniać” i „trollować” wsparcie producenta dla ruchu Black Lives Matter.
Gracz broni się, że jedynie zwracał uwagę, że poruszanie kwestii politycznych jest niezgodne z zasadami firmy Blizzard. Niektórzy podejrzewają, że może być to żart, ale firma sprawy nie komentuje.
Źródło: o2