Zaliczenie z WF-u dzięki e-sportowi? Tak, ale nie z CS:GO czy Call of Duty

Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

W Polsce można już zaliczać WF uprawiając e-sport. Niestety nie wszędzie i nie ze wszystkich gier.

Studenci z Akademii Leona Koźmińskiego mogą zaliczyć WF, uprawiając e-sport. To odpowiedź uczelni na pandemię koronawirusa.

Za projekt odpowiada Centrum Gier Symulacyjnych i Gamifikacji oraz Centrum Sportu Akademii Leona Koźmińskiego. Z uczelnią w projekt zaangażowało się warszawskie przedsiębiorstwo DaftCode.

REKLAMA

To producent m.in. gier mobilnych. W ramach projektu studenci mogli zdalnie zaliczyć WF poprzez wyrobienie brakujących godzin grając w wyselekcjonowane tytuły.

– W ten sposób Akademia Leona Koźmińskiego wychodzi naprzeciw studentom, którzy ze względu na pandemię potrzebowali alternatywnej formy uczestnictwa w zajęciach sportowych. Mogą oni uczestniczyć w zajęciach WF, grając w gry online i rywalizując ze sobą w ramach wirtualnych rozgrywek. (…) Akademia Leona Koźmińskiego jest otwarta na takie nowości. Prowadzi nawet sekcję e-sportową i ma profesjonalnie wyposażony gaming room – powiedział dr Marcin Wardaszko.

Jak wyjaśnił prezes DaftMobile Michał Dąbrowski grami, w których rywalizują studenci są SpeedPong i Legendary Tactical Arena.

– Uznając, że w zajęciach WF chodzi nie tylko o samą aktywność ruchową, ale o kształtowanie odpowiednich postaw współpracy, czy współzawodnictwa, z jednoczesnym rozwijaniem swoich pasji, można przecież stwierdzić, że wirtualny sport za wiele nie odbiega od tradycyjnego jego wydania. Nie chodzi oczywiście o to, by wychowanie fizyczne ze szkół usuwać. Dobrze jednak byłoby przemodelować system edukacji tak, by i na e-sport miejsce się znalazło. Jest to niewątpliwie przyszłość – ocenił Paweł Mering z portalu Bezprawnik.pl.

Źródło: Nowy Marketing / Bezprawnik

REKLAMA