
W niedzielę zmarł Józef Gruszka. Były poseł i szef komisji śledczej ds. Orlenu był bohaterem głośnej afery szpiegowskiej.
W niedzielę rano w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim zmarł Józef Gruszka. Były poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego i były szef komisji śledczej ds. Orlenu miał 73 lata.
O śmierci byłego posła poinformowali Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Krzysztof Grabowski, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego.
– Dziś rano, w wieku 73 lat zmarł nasz przyjaciel Józef Gruszka. Poseł, samorządowiec, przez całe swoje życie związany z Ruchem Ludowym. Zawsze oddany sprawie, kierujący się dobrem. Składam najszczersze wyrazy współczucia żonie Halinie oraz córkom Barbarze, Marii i Karolinie – napisał na Twitterze szef PSL.
Dziś rano, w wieku 73 lat zmarł nasz przyjaciel Józef Gruszka. Poseł, samorządowiec, przez całe swoje życie związany z Ruchem Ludowym. Zawsze oddany sprawie, kierujący się dobrem. Składam najszczersze wyrazy współczucia żonie Halinie oraz córkom Barbarze, Marii i Karolinie. pic.twitter.com/1eZupNGlrR
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) June 7, 2020
Gruszka był bohaterem jednej z najsłynniejszych afer szpiegowskich w Polsce. Według niektórych mediów za badanie wycieków tajnych informacji służby wplątały go w aferę, która doprowadziła go do utraty zdrowia.
Przypomnijmy – Gruszka od 2004 roku kierował komisją śledczą ds. Orlenu. W wyniku jej prac na jaw wyszły zaskakujące informacje.
– Poufne wieści o tajnych notatkach dotyczących spotkania Kulczyka z Rosjanami mogą przekazywać służby specjalne – mówił pod koniec 2004 roku poseł w radiu RMF.
Na kilka miesięcy przed wyborami w 2005 roku aresztowany został asystent przewodniczącego komisji śledczej pod zarzutem „co najmniej gotowości” do współpracy z obcym wywiadem. Chodziło o Rosję, a oficer, z którym rozmawiał T. opuścił terytorium RP na żądanie Polski.
Sprawa zrujnowała wizerunek posła. Sam Gruszka nie wytrzymał presji i dostał udaru mózgu 10 kwietnia 2005 roku.
Jego rehabilitacja i leczenie trwało latami. W 2007 roku jego asystent Marcin Tylicki został oczyszczony z zarzutów.
Sprawa zrujnowała mu kilka lat życia. Spędził trzy miesiące w areszcie. – Uniemożliwiono mi ukończenie studiów, straciłem pracę, reputację, odwrócili się ode mnie przyjaciele, przeżyłem osobistą tragedię – mówił Tylicki.
– (Józef Gruszka) Był obiektem dużych kombinacji operacyjnych tajnych służb… Stracił zdrowie! Jego historia to przestroga. Wiele by pisać… – napisał o zmarłym pośle historyk Sławomir Cenckiewicz.
Źródło: Radio Zet