Merkel zaostrza inwigilację. Służby będą sprawdzać komunikatory internetowe Niemców

Angela Merkel Foto: PAP/DPA
Angela Merkel Foto: PAP/DPA
REKLAMA

Rząd Angeli Merkel przyzna większe uprawnienia kontrwywiadowi. Służby będą na potęgę inwigilować obywateli w sieci.

Koalicja CDU/CSU porozumiała się z SPD w zakresie rozszerzenia uprawnień Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji. Porozumienie potwierdził minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer.

Seehofer w wywiadzie dla mediów pochwalił się, że niemiecki kontrwywiad cywilny otrzyma większe uprawnienia w walce „z ekstremizmem”. Na czym ów nowe uprawnienia polegają?

REKLAMA

Chodzi m.in. o możliwość inwigilowanie na bieżąco zaszyfrowanych treści, przesyłanych za pośrednictwem operatorów telekomunikacyjnych. Niemieckie służby będą mogły zatem podsłuchiwać rozmowy telefoniczne w trybie online oraz czytać wiadomości przekazywane przez komunikatory internetowe.

Socjaldemokraci, w zamian za zgodę na nowe uprawnienia dla FUOK, wynegocjowali… rezygnację z pełnego monitorowania Internetu. Początkowe plany służb były bowiem jeszcze szersze.

Merkel chciała pozwolić służbom również na przeszukiwanie sieci w zakresie przeszukiwania dysków w tzw. chmurze, jak również komputerów osób i grup podejrzewanych o „postawy i poglądy ekstremistyczne”.

Ekspert od ekstremizmu klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu Mathias Middelberg przekonywał, że nowe uprawnienia dla FUOK są niezbędne. Uzasadniał to m.in. potrzebą walki z ugrupowaniami ekstremistycznymi i przemytnikami ludzi.

Ekspert domagał się, aby służby mogły na bieżąco sprawdzać wiadomości przesyłane na komunikatorach takich jak WhatsApp czy Skype. Middelberg przekonywał, że zwykły podsłuch telefoniczny już kontrwywiadowi nie wystarcza.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA