Z okazji pogrzebu Floyda zapowiadane są kolejne demonstracje w Europie. Czemu to służy?

przeszłość Floyda
George Floyd. / foto: YouTube
REKLAMA

Kolejne demonstracje przeciw „rasizmowi i przemocy policyjnej” zapowiedziano w wielu krajach europejskich. Mają się odbyć we wtorek 9 czerwca w dniu pogrzebu George’a Floyda w Houston w Teksasie.

We Francji ich organizatorem jest organizacja SOS Rasizm, wsparta przez związki zawodowe, partie polityczne, kilka lewicowych organizacji studenckich, a nawet szkół średnich.

Nowe wiece i hołdy dla Floyda zaplanowano na godz. 18.00 w kilku miastach Francji. W Paryżu SOS Rasizm wezwało do „uroczystego wiecu” i pożegnania „ofiary rasistowskiej zbrodni” na Placu Republiki.

REKLAMA

Na liście popierającej manifestację są syndykaty CGT, FSU, Unsa. Także partie polityczne, jak zieloni (EELV) socjaliści z PS, Zbuntowana Francja (LFI) i komuniści (PCF). Nie brakuje też lewicowych organizacji w postaci Ligi Praw Człowieka, MRAP (Ruch przeciw rasizmowi), czy Cran (Rada przedstawicielska Czarnych we Francji).

Z kolei Międzynarodowa Liga Przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi (LICRA) wezwała do „8 minut i 46 sekund milczenia”. To symboliczny czas umierania Floyda, który spędziło na kolanach już wielu „postępowych” polityków.

Wiece we Francji zgłoszono także m.in. w Lille, Grenoble, Dijon, Amiens, Bourges, Poitiers i Angers. W tym ostatnim mieście prefektura wydała zakaz. W Tuluzie wydarzenie zaplanowano na środę 10 czerwca. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wiece „przeciwko przemocy policyjne” ostatnio zgromadziły we Francji 23 300, z czego 5500 w Paryżu.

Politycy zapowiadają zmiany

O ile poważni politycy we Francji raczej się nie wygłupiają z polit-poprawnymi gestami, to jednak prezydent Emmanuel Macron zwrócił się do rządu o „przyspieszenie” prac nad nowymi przepisami etycznymi dla policji. MSW Christophe Castaner na konferencji prasowej także poruszył temat „rasizmu w policji”.

Chociaż odrzucił oskarżenia policji o „rasizm systemowy”, to zapowiedział m.in. rezygnację przez policję z metody przyciskania kolanem zatrzymywanych, a także wprowadzenie nowych procedur i szkoleń. Zapowiedział też „zerową tolerancję” w policji dla rasizmu i… homofobii.

Kopiowanie zachowań z USA i dołączanie do tego rzekomego rasizmu policji francuskiej krytykuje prawica. Ma to być pretekst do kolejnego przeorywania społeczeństwa „wielokulturowością” i stygmatyzacji policji. Mówi się o imporcie dekonstruktywizmu (kontrolowanego chaosu) i zaostrzania przez lewicę „walki klas” w nowym wydaniu antyrasizmu.

Źródło: Le Figaro/ AFP/ VA

REKLAMA