Prestiżowy magazyn medyczny wycofał publikację na temat leku na koronawirusa. Nierzetelne badania nad tanim remedium

Hydroxychlorochina, lek na malarie jest sepcyfikiem,, z kórym lekarze wiąża wielkie nadzieje. W Nowym Jorku rozpoczeto podawanie tego specyfiku na dużą skalę. Zdjęcie: medscape/hydroksychlorochina
Hydroxychlorochina, lek na malarie jest sepcyfikiem,, z kórym lekarze wiąża wielkie nadzieje. W Nowym Jorku rozpoczeto podawanie tego specyfiku na dużą skalę. Zdjęcie: medscape
REKLAMA

Prestiżowy magazyn medyczny „The Lancet” wycofał opis badań na temat stosowania chlorochiny oraz hydroksychlorochiny w leczeniu COVID-19. Powodem miała być ich nierzetelność. Z literatury znikają kolejne publikacje, a naukowcy twierdzą, że na ich oczach zaprzepaszczona zostaje szansa na skuteczną terapię zakażonych koronawirusem.

Zdaniem naukowców niejasności wokół publikacji magazynu „The Lancet” nasuwa pytania dotyczące sposobu oceny danych. Badacze i czasopisma oceniają bowiem dane, na których opierają się prowadzone badania. Jak podkreślają, nierzetelne publikacje i pośpiech komplikują skuteczne testowanie leków podczas pandemii.

Chodzi o publikację, która dwa tygodnie temu ukazała się na łamach „The Lancet”. Artykuł dotyczył ubocznych skutków stosowania chlorochiny oraz jej pochodnej hydroksychlorochiny. Są to leki na malarię, znane w Polsce pod nazwą Arechin. Badania oparte na danych ze szpitali z całego świata obejmowały historię 100 tys. pacjentów z COVID-19. Na ich podstawie naukowcy doszli do wniosku, że leki mogą wpływać na pracę serca prowadząc do arytmii, a nawet do śmierci.

REKLAMA

Tymczasem inne badania pokazały, że niemal 40 proc. lekarzy walczących z koronawirusem uważa hydroksychlorochinę za najbardziej skuteczne remedium. Ankietę przeprowadziła firma Sermo zajmująca się rynkiem usług medycznych i opieki. Na pytania odpowiedziało 2171 lekarzy z 30 krajów całego świata. Pytano ich o 15 najskuteczniejszych ich zdaniem metod leczenia koronawirusa. 37% lekarzy z nich uznało, że najskuteczniejszym sposobem na koronawirusa jest podawanie hydroksychlorochiny i rożnych jej pochodnych. Leki te stosowane na malarię. Są tanie i powszechnie dostępne.

Zawieszone badania

Jednak publikacja „The Lancet” spowodowała, że badania nad chlorochiną oraz hydroksychlorochiną, prowadzone m.in. przez WHO, zawieszono. Ponadto Francja, Włochy i Belgia zakazały stosowania tych leków w leczeniu COVID-19.

Dane do badania na temat szkodliwości hydroksychlorochiny i chlorochiny dostarczała firma Surgisphere z Chicago. Recenzenci zwrócili się do niej z prośbą o udostępnienie danych. Sapan Desai, założyciel firmy i współautor badań, odmówił jednak, twierdząc że naruszyłby w ten sposób „umowy z klientami i wymogi dotyczące poufności”. W rezultacie pozostali autorzy badania wycofali publikację „The Lancet”.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy zarzuca się Surgisphere dostarczanie nierzetelnych danych. Z tego powodu badacze, którzy opierali się na tym źródle zaczęli wycofywać swoje publikacje. Z „New England Journal of Medicine (NEJM)” zniknęło badanie, w którym analizowano wpływ niektórych leków na pracę serca zakażonych koronawirusem. Wówczas nie stwierdzono żadnych obaw dotyczących bezpieczeństwa. Współautorem badania także był Desai.

Teraz m.in. WHO wznawia badania nad chlorochiną, jednak naukowcy podkreślają, że nierzetelna publikacja znacznie skomplikowała ten proces.

Słyszymy, że ludzie po prostu nie są zainteresowani hydroksychlorochiną – mówił David Smith, specjalista ds. chorób zakaźnych na Uniwersytecie Kalifornijskim.

Wycofanie publikacji nie przyniesie tyle rozgłosu, co zwykle badanie. Możemy nigdy nie uzyskać odpowiedzi na temat skuteczności leczenia hydroksychlorochiną – dodał.

Jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, czy hydroksychlorochina jest skuteczna to przeprowadzenie testów, a frustrujące jest to, że artykuł zasadniczo nas opóźnił – stwierdził Joseph Cheriyan, farmakolog kliniczny z Cambridge University Hospitals.

Polska nie zaprzestała prób leczenia

W Polsce nie zrezygnowano jednak ze stosowania chlorochiny oraz hydroksychlorochiny. Prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak podkreślał, że decyzja WHO o zaprzestaniu badań nad tymi lekami była przedwczesna.

Chlorochiona jest lekiem bezpiecznym, znanym od lat i nadal będzie stosowana w Polsce – mówił prof. Filipiak.

Jako lekarz, klinicysta i naukowiec podchodzę do tego badania z dużym dystansem, ponieważ nie spełnia ono postulatu prospektywnego, randomizowanego, prowadzonego metodą podwójnego zaślepienia badania klinicznego, kontrolowanego grupą placebo. To tylko rejestr. Raportowano w nim ryzyko zgonu osób, które otrzymały te leki w stosunku do tych, które ich nie otrzymały. Nie można więc wykluczyć, że leki dostawały osoby w cięższym stanie, wyjściowo gorzej rokujące, a więc ich większe ryzyko zgonu nie było związane z podaniem akurat tych leków – podkreślał.

Źródło: abczdrowie.pl

REKLAMA