Ziemkiewicz: Żydzi mogą zakazać książki. To jest „nasza codzienność, w której my żyjemy”

Rafał Ziemkiewicz. Foto: YouTube/NCzasTV
Rafał Ziemkiewicz. Foto: YouTube/NCzasTV
REKLAMA

Rafał Ziemkiewicz w najnowszym wpisie na Facebooku w kontekście nawoływań do cenzury jego książki i zakazu jej sprzedaży na Allegro przypomina powieść „451 stopni Fahrenheita”. – To jest, okazuje się, „nasza codzienność, w której my żyjemy” – pisze publicysta.

Przypomnijmy, że największy polski sklep internetowy Allegro postanowił zablokować sprzedaż najnowszej książki Rafała Ziemkiewicza pt. „Cham niezbuntowany”. Pretekstem był rzekomy antysemityzm wykryty przez słynące z donosów, skrajnie lewicowe stowarzyszenie „Nigdy Więcej”.

Allegro powołuje się na stowarzyszenie „Nigdy więcej”, które na każdym kroku tropi rzekomy faszyzm. Widzi go dosłownie wszędzie, tylko nie u siebie. Pod płaszczykiem walki z rasizmem, szowinizmem czy faszyzmem, promuje skrajnie lewicową agendę. Walcząc o tolerancję, nie toleruje przeciwnego punktu widzenia. I chce regulować, cenzurować, dociskać.

REKLAMA

Rekomendacja dla cenzury

Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” nie rekomenduje dystrybucji poniższych publikacji na platformie Allegro. Ostateczną decyzję o usunięciu aukcji każdorazowo podejmuje Allegro na podstawie własnego regulaminu – czytamy na stronie organizacji.

Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” twierdzi, że stwierdzenia w książce Rafała Ziemkiewicza noszą znamiona „kłamstwa oświęcimskiego”. Chodzi o fragment książki, w którym publicysta pisze, że:

syjonizm pod wpływem Holokaustu, a raczej mitu Holokaustu, który sam zbudował, nabrał szczególnego okrucieństwa. Shoah dowiódł, twierdzą dziś jego prominentni przedstawiciele, że Żydzi muszą być bezwzględni”. Sformułowanie „mit Holokaustu

Aby uznać, że Rafał Ziemkiewicz zaprzecza w tym fragmencie istnieniu Holokaustu trzeba mieć nad wyraz złą wolę, bądź elementarne braki w czytaniu ze zrozumieniem. Z całą pewnością sformułowanie „mit Holokaustu” ww fragmencie nie odnosi się do negacji Holokaustu, ale sposobu jego przedstawiania, w którym nadaje się tej tragedii przesadnie wielką rangę.

Okazuje się, że nie można także nazywać młodych Izraelczyków „maszynami do zabijania”. Wydaje się, że w tym przypadku zastosowana została zasada, iż to niedobra o tym mówić. Nie wolno w ogóle wspominać o działaniach Izraela na Bliskim Wschodzie, a także wykorzystywaniu w walkach nieletnich.

Ziemkiewicz: Żydzi mogą zakazać książki

Do sprawy nawiązał w swym najnowszym wpisie na Facebooku Rafał Ziemkiewicz. Publicysta m.in. „Do Rzeczy”, pisze o dystopijnej powieści Raya Bradbury’a pt. „451 stopni Fahrenheita” z pierwszej połowy lat 50.

Opowieść o przyszłości demokracji, w której Żydzi mogą zakazać książki choćby tylko wzmiankującej o zbrodniach Izraela w Gazie, wegetarianie – książek kucharskich, antyszczepionkowcy – poradników medycznych, i tak dalej – pisze Ziemkiewicz.

Nie dlatego, że rządzi reżim, bo są wybory, nie dlatego, że jest cenzura, bo jej nie ma, tylko dlatego, że ludzie do cna zgłupieli przed teleściankami i nie interesuje ich nic oprócz przyjemności – więc dają mniejszościom i grupom interesu wolną rękę w likwidowaniu wszystkiego, cokolwiek im nie pasuje – opisuje publicysta.

To jest, okazuje się, „nasza codzienność, w której my żyjemy”. „Coraz bardziej nas otaczająca rzeczywistość” – podsumowuje.

Allegro oczywiście jak każdy podmiot prywatny ma prawo sprzedawać lub nie sprzedawać tego, czego nie chce. Cenzorzy jednak dalej niczego się nie nauczyli i cenzura książki Rafała Ziemkiewicza na Allegro spowoduje wzrost zainteresowania nią. Czytelnicy – pozbawieni możliwości kupienia na Allegro – skierują się do innych sprzedawców, którzy na tym zarobią.

REKLAMA