Dziambor o rozbojach w USA: „Wszystkich ludzi natychmiast aresztować i osądzić” [VIDEO]

Emerytury będą jak OC? Artur Dziambor postuluje ciekawe zmiany. Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
Artur Dziambor/Foto: print screen z YouTube/Polskie Radio
REKLAMA

Artur Dziambor na antenie Mediów Narodowych odniósł się do zamieszek w USA. Przypomniał także historię spotkania Janusza Korwin-Mikke z Polonią w Southampton i działania Antify, która próbowała je zablokować.

Polityk Konfederacji ocenił, że nie ma „protestów” w USA, ale są „zwykłe rozboje”. – Jeżeli ludzie wychodzą na ulice i jest mnóstwo nagrań jak stoi ochroniarz z karabinem przed restauracją i mówi „musimy bronić, bo to jest nasza restauracja, to jest dorobek naszego życia, a tutaj przyjdzie jakaś banda idiotów i nam to chce zniszczyć” – to znaczy, że należy jednak zwracać uwagę na te odosobnione przypadki. Te protesty, które są, to nie są żadne protesty, to są zwykłe rozboje – mówił Dziambor.

Należałoby tych wszystkich ludzi natychmiast aresztować i osądzić – dodał. Jak podkreślał poseł Konfederacji, należy ten tłum „uspokoić”, ponieważ bojówkarze czują się silni tylko w grupie.

REKLAMA

Polityk zwrócił także uwagę na rolę Antify. Podkreślał, że w USA jest ona o wiele silniejsza niż w Polsce.

Tu jest jeszcze kwestia Antify, która tam w jakiś sposób sobie też funkcjonuje. My teraz też nagle prowadzimy dyskusje o Antifie w Polsce. Chociaż u nas Antifa to jest mała grupka zadymiarzy, której w ogóle nie widać – ocenił Dziambor.

Polityk przypomniał historię z Southampton. – Mieliśmy sytuację z partią Korwin. Z Korwinem-Mikke byliśmy w Southampton na zaproszenie lokalnego oddziału na spotkanie z Polonią. Musieliśmy trzykrotnie zmieniać miejsce. Najpierw mieliśmy się spotkać w szkole – to nie wyszło. Potem mieliśmy się spotkać w hotelu. Co się okazywało? Okazywało się, że przedstawiciele Antify protestowali, a właściciel np. hotelu nie chciał mieć takiego problemu, że ugościł „polskich faszystów”, którzy przyjechali do Southampton specjalnie, knuć najprawdopodobniej. Ostatecznie skończyliśmy na plebanii kościoła polskiego, bo tam nie było problemu, że Antifa ma jakiś bunt przeciwko temu spotkaniu. Niezależnie od naszego skila z języka angielskiego i tak nie szło tego wytłumaczyć, że my faszystami nie jesteśmy. Po prostu tak sobie Antifa stwierdziła – relacjonował anglista i polityk Konfederacji.

Źródło: Media Narodowe

REKLAMA