Manipulacja wyświetleniami. Tak działa w praktyce YouTube

YouTube: Foto: YT
YouTube: Foto: YT
REKLAMA

Cenzura, demonetyzacja, usuwania z sieci – to znane praktyki często stosowane przez YouTube. Najpopularniejsza platforma z nagraniami wideo stosuje jeszcze jeden rodzaj manipulacji. Okazuje się, że zaniża liczbę wyświetleń.

Jak donosi Robert Gwiazdowski, jeden z jego znajomych napisał do YouTube z zapytaniem, dlaczego liczba wyświetleń na jego kanale się zmniejsza. Odpowiedź zdumiewa.

„W przypadku niektórych filmów liczba wyświetleń może wydawać się zamrożona lub nie pokazywać tych wyświetleń, ilu się spodziewasz. Wyświetlenia filmu weryfikujemy na podstawie algorytmu, co jest sprawiedliwym rozwiązaniem zarówno w stosunku do właścicieli treści, jak i reklamodawców czy użytkowników, a także zapewnia przyjemne korzystanie z platformy. Aby potwierdzić, że liczba wyświetleń jest wiarygodna i zgodna z rzeczywistością, YouTube może tymczasowo spowolnić lub zablokować ich naliczanie albo zmienić liczbę wyświetleń, a także odrzucić odtworzenia niskiej jakości” – czytamy w uzasadnieniu.

REKLAMA

Cóż, najwyraźniej czyjeś wyświetlenia są lepsze od innych.

Absurdalna sytuacja jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.

„Rozumiecie coś z tego? Żeby potwierdzić, że liczba wyświetleń filmu jest wiarygodna, YT może ją sobie dowolnie zmanipulować” – skomentował publicysta Łukasz Warzecha.

„Rozumiemy coś z tego. To są oszuści polityczni. Trzeba w Polsce pilnie przyjąć w Polsce rozwiązania na wzór Executive order Trumpa z zeszłego tygodnia” – dodał z kolei redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer.

Więcej o Executive Order Trumpa Sommer opowiadał w jednym z ostatnich nagrań na kanale NCzasTV. Wskazywał, jak manipulacja w internecie przez wygląda działa w praktyce.

REKLAMA