Po fali protestów policja we Francji boi się już interweniować

Port w La Rochelle Fot. Wikipedia
REKLAMA

Tego należało się spodziewać. W kontekście oskarżeń policjantów o rasizm, patrol był bezkarnie obrażany przez czarnoskórego rowerzystę w La Rochelle. Funkcjonariusze odmówili zatrzymania osobnika, aby uniknąć ewentualnych zamieszek lub oskarżeń o rasizm.

Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner zalecił w poniedziałek 8 czerwca, „aby systematycznie rozważano zawieszanie funkcjonariuszy w przypadku podejrzenia o rasistowskie zachowania. To „domniemanie winy” zamiast „niewinności” przekłada się na zachowania funkcjonariuszy policji.

Obawiają się dokonywać zatrzymań z obawy przed możliwym oskarżeniem. Taki przypadek miał miejsce właśnie w La Rochelle (departament Charente-Maritime). Patrol policji na motocyklach przeciął ścieżkę dla rowerów, czym wkurzył cyklistę. Ten zwyzywał policjantów mocno obraźliwie. Skończyło się na pouczeniu, które jednak nie przerwało obelg młodego rowerzysty.

REKLAMA

W normalnych warunkach ciemnoskóry cyklista trafiłby na komisariat. Teraz policja zeszła mu z drogi… Zapewne takie przypadki będą się powtarzać, a policja skupi się zapewne wyłącznie na interwencjach wobec Białych. Niektórzy kpią, że tylko czekać aż policję zastąpi milicja Antify:

Źródło: Valeurs Actuelles/ Fdesouche

REKLAMA