
Nadchodzi poprawa pogody! Po czwartkowym falstarcie, w niektórych miejscach, nad Polską zrobi się słonecznie i ciepło. Wszystko dzięki wyżowi znad Skandynawii, który przynosi rozpogodzenie przemieszczające się ze wschodu na zachód kraju.
W tym roku, mimo że jest już czerwiec, to ciężko przypomnieć sobie jakiś pogodny okres. Bywało raczej pochmurno i deszczowo. W ostatnich dniach nasiliła się burzowa aura, ale w końcu przychodzi przełamanie, które uratuje długi weekend.
Chłodny front atmosferyczny przesuwa się na zachód. Czwartek był jeszcze burzowy, ale z każdą godziną będzie coraz lepiej. Nie oznacza to jednak, że burze odpuszczą całkowicie, miejscami będą pojawiać się praktycznie do końca weekendu.
Dobrą informacją jest natomiast spory wzrost temperatur. Już w czwartek popołudniu na Podlasiu, na Mazowszu, w Górach Świętokrzyskich, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie termometry wskazywały nawet do 27-28 stopni.
W piątek zachmurzenie małe i umiarkowane, miejscami wzrastające do dużego. Pojawią się przelotne opady deszczu oraz burze. W czasie burz prognozowana suma opadów do 25 mm – 30 mm na południu kraju, do 15 mm – 20 mm na północy, północnym wschodzie oraz w centrum. Burzom mogą towarzyszyć opady gradu. Temperatura maksymalna od 19 st. C do 23 st. C nad morzem oraz w kotlinach górskich, na pozostałym obszarze od 26 st. C, 28 st. C na południu oraz zachodzie do 30 st. C, 31 st.C na północnym wschodzie oraz w centrum. Wiatr będzie słaby, nad morzem umiarkowany i porywisty, w czasie burz w porywach do 80 km/h, wschodni i północno-wschodni. Wysoko w Tatrach porywy wiatru do 90 km/h.od
Prawdziwie słoneczna aura pojawi się od niedzieli. Od samego rana raczej bez opadów, termometry wskażą od 22 do 25 stopni C.
Źródła: WP.pl, PAP