Chrześcijanie spaleni żywcem w Mali. Czy ktoś przeprosi za to barbarzyństwo?

Warszawscy lewacy klęczą przed ambasadą USA z powodu brutalności policji w Minneapolis. Zdjęcie: PAP/Wojciech Olkuśnik
Warszawscy lewacy klęczą przed ambasadą USA z powodu brutalności policji w Minneapolis. Zdjęcie: PAP/Wojciech Olkuśnik
REKLAMA

W Mali doszło do serii ataków na Chrześcijan. Stoją za nimi islamscy radykałowie. Zginęło co najmniej 27 osób. Niektóre z nich spłonęły żywcem.

Ofiarami islamskich terrorystów padli Chrześcijanie w trzech wioskach w Mali. Napastnicy znienacka pojawili się na motocyklach i otworzyli ogień.

„Całkowicie nas zaskoczyli” – powiedział agencji Reuters przedstawiciel jednej z wiosek.

REKLAMA

Zamordowanych zostało co najmniej 27 Chrześcijan. Niektórzy z nich spłonęli żywcem. Czy świat przejmie się tym barbarzyństwem równie mocno, jak po brutalnej interwencji amerykańskiego policjanta, po której zmarł George Floyd? Pytanie retoryczne.

Napięcia na tle religijnym i etnicznym w Afryce występują się od wielu lat. Islamscy radykałowie chcą na tamtych ziemiach stworzyć Państwo Islamskie i zaprowadzić prawo szariatu.

W wyniku ich tylko w ubiegłym roku zginęło setki Chrześcijan. Kolejni musieli opuścić swoje wioski.

Źródło: vaticannews.va

REKLAMA