
Podczas zamieszek po śmierci George’a Floyda notorycznie dochodzi do dewastacji lub obalania pomników. Tym razem ofiarą bojówkarzy padły pomniki Krzysztofa Kolumba i Juana Ponce de León w Miami. Na obu pojawił się komunistyczny symbol – sierp i młot.
Jak poinformowała policja w Miami, w związku z dewastacją pomnika Kolumba aresztowano siedem osób. Zatrzymania nastąpiły po przepychankach z funkcjonariuszami.
Uczestnicy zamieszek spryskali pomniki Krzysztofa Kolumba i Juana Ponce de León w parku Bayfront w Miami. Pojawiły się na nich napisy „George Floyd”, „BLM”, a także komunistyczny sierp i młot.
Z relacji policji wynika, że kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, ich radiowóz został uszkodzony przez manifestantów. Zaatakowali także policjantów. Niektórzy uczestnicy zamieszek blokowali także policyjne radiowozy.
Protestujący winą za napiętą sytuację obarczyli jednak policję. W rozmowie z CBS4 organizator „protestów”, Richard Dombroff, stwierdził, że manifestanci „przez cały tydzień byli spokojni, a oni właśnie złamali ten spokój”.
W całej tej zadymie z Floydem i BLM chodzi tylko i wyłącznie o rasizm, równość, dyskryminację i prawa człowieka, które świstak zawija w sreberka.
[Foto: zdewastowany pomnik Kolumba w Miami] pic.twitter.com/w5i8Txi8Gv— Adam Gwiazda (@delestoile) June 11, 2020
Nie jest to pierwszy pomnik Krzysztofa Kolumba, który padł ofiarą „antyrasistów”. W Richmond w Wirginii uczestnicy zamieszek zrzucili posąg odkrywcy Ameryki z cokołu, podpalili i wrzucili do pobliskiego stawu. Ponadto na postumencie napisali, że „Kolumb reprezentuje ludobójstwo”. Pomnik Kolumba stał w tym mieście od 1927 roku i był najstarszym takim monumentem w południowej części USA.
The Christopher Columbus statue in Richmond, Va was fallen and dragged a quarter mile and thrown into a lake. #rva #riots2020 pic.twitter.com/klBzJ9Wnlc
— Richmond Police (@BeQueerDoCrime) June 10, 2020
Podobnie „antyrasiści” obeszli się też z pomnikiem Kolumba w Saint Paul w Minnesocie.
W Bostonie natomiast „protestujący” postanowili obciąć Kolumbowi głowę. Teraz monument ma trafić do magazynu, a później urzędnicy zrewidują jego „historyczne znaczenie”. Biorąc pod uwagę politpoprawne szaleństwo, które ogarnia ludzi władzy, możliwe że na stałe zniknie on z przestrzeni publicznej.
Usuwaniem pomników zajmuje się także m.in. muzułmański burmistrz Londynu. Sadiq Khan przyjrzy się nawiązaniom do „kolonialnej przeszłości” i sprawdzi czy nie obrażają one uczuć mniejszości.
Źródła: wiadomosci.com/PCh24.pl/Twitter/nczas.com