Prezydent Duda: nie boję się tego, że będą mnie nazywać długopisem

Andrzej Duda Foto: PAP
Andrzej Duda Foto: PAP
REKLAMA

Andrzej Duda gościł w piątek w Złotoryi na Dolnym Śląsku. Prezydent wypowiadał się na temat swojej mijającej kadencji.

– Cieszę się i nie ukrywam, że jestem dumny, że mogę państwu spojrzeć w oczy i powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana – powiedział Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Złotoryi na Dolnym Śląsku.

Prezydent w tej kwestii nie mówi całej prawdy. Należy tu przypomnieć m.in. o kwestii podniesienia kwoty wolnej od podatku. Jest ona wciąż na jednym z najniższych poziomów w Europie.

REKLAMA

Dalej prezydent stwierdził, że prowadzi wobec rządu konstruktywną politykę. Przypomniał, że zdarzyło mu się nawet zawetować jakieś ustawy. Powiedział jednak, że dalej będzie podpisywał większość z tego, co rząd mu przesyła na biurko.

– Będę nadal prowadził politykę uważnego, spokojnego recenzowania, ale będę podpisywał 500 plus za każdym razem, kiedy będzie – zadeklarował.

– Ja się nie boję tego, że ci co podwyższali wiek emerytalny Polakom, kiedy ja go obniżam i składam podpis pod ustawą, będą mnie nazywali „długopisem” – dodał.

Źródło: RMF FM

REKLAMA