22 000 miejsc pracy zlikwiduje niemiecki przewoźnik. To 16% zatrudnionych w Lufthansie. Media piszą też o panującym w firmie chaosie.
Piloci nie mają już planingu. O ewentualnym wylocie i kierunku lotu dowiadują się zaledwie kilka godzin wcześniej. Sytuacja w firmie wydaje się trudna. Niezadowolenie budzi też fakt, że Lufthansa ogłasza zwolnienia, pomimo wsparcia finansowego od rządu. Chodzi tu o 7 mld euro.
Branża lotnicza doświadcza kryzysu dość mocno i nie dotyczy to tylko Niemców. Kryzys dotknął też producentów samolotów. 16 000 miejsc pracy likwiduje Boeing, a alarm podnosi też wielu podwykonawców Airbusa.
W Europie Francja i Holandia przedstawiły plan wsparcia od 9 do 11 miliardów euro dla Air France-KLM. Lufthansa to jednak największy europejski przewoźnik lotniczy. Połowa redukcji miejsc pracy dotknie Niemcy.
Grupa Lufthansy jest również właścicielem linii Swiss Airlines, Austrian Airlines, Brussel Airlines i Eurowings. Zatrudnia 135 000 pracowników na całym świecie. Przewidywana liczba zwolnień jest wyższa od wcześniejszych szacunków, które pojawiły się na początku czerwca. Wówczas była mowa o redukcji 10 tys. etatów.
Grupa zamierza też pozbyć się 100 samolotów ze swojej liczącej 763 maszyn floty. W pierwszym kwartale tego roku firma odnotowała straty netto w wysokości 2,1 mld euro.
Źródło: PAP/ France Info
