Protesty w Belgii. Pielęgniarki i ratownicy odwracają się plecami od rządu

Wezwanie do protestu personelu szpitali w Belgii Fot. Twitter
REKLAMA

Personel pielęgniarski zorganizował w niedzielę 14 czerwca kilka wieców protestacyjnych w Belgii. Krytykowano na nich brak środków i sprzętu w czasie pandemii, nadmierną śmiertelność wśród personelu szpitali i brak ich odpowiedniego dofinansowania.

Belgia jest kolejnym krajem, który wychodzi z pandemii z wieloma roszczeniami i zarzutami wobec swoich władz. Manifestacja miała się odbyć przed siedzibą federalnego ministra zdrowia Maggie De Block w Brukseli, przed ministerstwem finansów w Charleroi oraz na Placu Saint-Lambert w Liège.

REKLAMA

Wiece przerwała policja, bowiem Rada Stanu ostatecznie potwierdziła zakaz demonstrowania. Mimo tego w wielu miejscach do protestów doszło. Personel symbolicznie odwracał się plecami.

Wcześniej Rada Bezpieczeństwa Narodowego i merostwo Brukseli wydały zakaz. Organizacja „Zdrowie w walce” zwróciła się do Rady Stanu z prośbą o akceptację demonstracji, ale Rada Stanu oddaliła odwołanie.

Ciekawe, że podobne manifestacje „antyrasistowskie” są uznawane na zasadach wyjątku. Personel szpitali zamierza jednak do protestów powrócić i zarzuca rządowi, że narażał życie lekarzy i pielęgniarek.

Źródło: Le Soir

REKLAMA