
Fizyk Steve Hsu trafił pod ostrzał lewactwa na Twitterze. Powodem było jego zainteresowanie różnicami genetycznymi między różnymi rasami.
Naukowiec z Stanowego Uniwersytetu Michigan prof. Steve Hsu zainteresował się różnicami genetycznymi między poszczególnymi rasami. Naukowiec bardzo ostrożnie podszedł do tego zagadnienia.
Prof. Hsu wskazał, że temat jest drażliwy, bo przez lata wykorzystywany był przez rasistów. Dlatego – jego zdaniem – temat warto zbadać i albo go obalić, albo wykazać co naprawdę dzieli poszczególne rasy.
Profesor nie stawiał żadnych tez. Nie sugerował, że jedna rasa jest średnio bardziej inteligentna od innej.
Jednak samo zaciekawienie tematem i sugestia, że warto go zbadać wywołała furię lewactwa. Sprawa stała się dla naukowca na tyle nieprzyjemna, że musiał opublikować specjalne oświadczenie i wskazać próby zaszczucia go.
Naukowca próbował zaszczuć m.in. Związek Pracowniczy Absolwentów Michigan. Naukowcowi zarzucono rasizm i propagowanie eugeniki.
Today for #ShutDownAcademia #ShutDownSTEM, the GEU and its coalition partners in the STEM community are calling for the removal of Stephen Hsu as VP of Research and Graduate Studies at @michiganstateu.
— Michigan State GEU (@GradEmpUnion) June 10, 2020
Wycinano z kontekstu jego słowa lub fragmenty starych wywiadów. Chodziło o słowa dot. ilorazu inteligencji np. Amerykanów pochodzenia azjatyckiego i afrykańskiego.
As philosopher Jonathon Kaplan has argued, belief in innate genetic race differences in IQ is racist “…because their work reveals a deliberate & systematic attempt to minimize & ignore both the continued existence of racism, & the contemporary and historical effects of racism” pic.twitter.com/2cYpYTg0GR
— Michigan State GEU (@GradEmpUnion) June 10, 2020
Źródło: InfoProc