Nie korespondencyjnie, a klasycznie przy urnach. Ponad połowa ankietowanych opowiedziała się za normalnym trybem głosowania.
28 czerwca odbędzie się I tura wyborów prezydenckich. Ich tryb reguluje ustawa z 2 czerwca.
Zgodnie z ustawą wybory odbędą się w trybie mieszanym. Oznacza to, że głos będzie można oddać klasycznie w lokalu wyborczym lub korespondencyjnie.
Pracownia SW Research przeprowadziła sondaż dot. tego jak chcą głosować Polacy. Wyniki badania opublikowała niedzielna „Rzeczpospolita”.
Zgodnie z wynikami badania aż 54,4 proc. respondentów oświadczyło, że zamierza głosować tradycyjnie, w lokalach wyborczych. Przepaść między drugą opcją jest porażająca.
Za głosowaniem korespondencyjnym opowiedziało się zaledwie 11,2 proc. badanych. Jednak sporo osób jeszcze nie wie jak odda głos.
Aż 24,2 proc. stwierdziło, że nie wie jeszcze w jakiej formie odda głos w wyborach. To o tyle niepokojące, że na zgłoszenie chęci do głosowania w trybie korespondencyjnym zostało bardzo niewiele.
To jednak nie wszystko. Z badania wynika, że 10,2 proc. ankietowanych w ogóle nie ma zamiaru głosować w wyborach prezydenckich.
– Oddać głos w lokalu wyborczym częściej planują mężczyźni (57 proc.) niż kobiety (52 proc.). Biorąc pod uwagę wiek respondentów, głosowanie w tradycyjnej formie najczęściej deklarują osoby, które skończyły 50 lat – blisko 60 proc. z nich. Podobnie wysoki odsetek respondentów z wykształceniem średnim wybiera się to tradycyjnych urn. Częściej niż pozostali, na głosowanie w lokalu wyborczym, zdecydowane są osoby o dochodach w granicach 1001 – 2000 złotych i mieszkańcy miast liczących od 100 tys. do 199 tys. osób. – 6 na 10 osób w obu grupach – wyjaśnił Przemysław Wesołowski, Prezes Zarządu SW Research.
Źródło: Rzeczpospolita
