Protestujący z #BlackLivesMatter używają dzieci jako żywych tarcz? [FOTO]

Zamieszki w Minneapolis, płaczące dziecko. Źródło: PAP, Pixabay, collage
Zamieszki w Minneapolis, płaczące dziecko. Źródło: PAP, Pixabay, collage
REKLAMA

Rasistowski lewicowy ruch #BlackLivesMatter, przy wsparciu skrajnej lewicy z Antify, wszczyna od kilku tygodni zamieszki w amerykańskich miastach. Mają to być niby protesty związane ze śmiercią George’a Floyda, jednak w większości przypadków chodzi o wszczynanie burd.

W Internecie pojawiło się zdjęcie przedstawiające skandaliczne zachowanie matki, która wzięła udział w „protestach” organizowanych przez #BlackLivesMatter.

Na protest przyszła ze swoim małym dzieckiem. Na koszulce zaś miała napis: „Jeśli zaczną strzelać, to schowaj się za mną”.

REKLAMA

Przesłanie jest jasne – nadzieja na to, że policja nie użyje przemocy, gdy zagrożone będzie dziecko.

Nieodpowiedzialność tej matki jest przerażająca. Po oczach bije jednak coś jeszcze. Mianowicie to, jakie lewica ma podejście do dzieci. Te nienarodzone uważa za nieludzi, a te które zdążyły się urodzić wykorzystuje instrumentalnie.

Dzieci coraz częściej pojawiają się choćby na tęczowych paradach. Teraz widzimy, jak naraża je się na protestach #BlackLivesMatter.

 

REKLAMA