
Resort środowiska powołał państwowego dewelopera, który ma stawiać ekologiczne, drewniane domy. Spółka Polskie Domy Drewniane ma roczny budżet sięgający 500 mln złotych, kilkunastu zatrudnionych ekspertów i… zero wybudowanych domów.
W ramach programu „Mieszkanie Plus”, czyli jednej ze sztandarowych obietnic Prawa i Sprawiedliwości, dotychczas powstało nieco ponad 1000 mieszkań. Mimo że Morawiecki obiecywał do końca 2019 roku 100 tys. mieszkań.
Wśród rządowych lokali, wybudowanych w ramach programu „Mieszkanie Plus”, miało powstać także ok. 5 tys. domów drewnianych. Zapowiadał to w 2018 roku ówczesny minister środowiska, Henryk Kowalczyk.
Powołano więc spółkę Polskie Domy Drewniane. Miliony popłynęły, ludzi zatrudniono, a domów jak nie było, tak nie ma.
Sukcesy? Udało się zarejestrować w KRS
W 2018 roku, gdy spółka była jeszcze w powijakach, otrzymała od państwa 60 mln złotych. W 2019 roku miała do dyspozycji 500 mln zł. W 2020 i 2021 będzie to po 400 mln złotych.
Jak na razie największym sukcesem spółki jest rejestracja w Krajowym Rejestrze Sądowym. Po wielu zażartych bojach udało się to wreszcie uczynić – dokładnie 4 września 2019 roku, choć początkowo mowa była o styczniu 2019 roku.
Pierwszy „sukces” można zatem skonsumować i optymistycznie patrzeć w przyszłość. Polskie Domy Drewniane mają już bardzo poważne plany – do końca 2020 wbiją pierwszą łopatę! Na początek przewidziano wybudowanie 20 domów jednorodzinnych w Choroszczy i 11 w Łodzi.
Potem planowana jest zabudowa wielorodzinna. W sumie do końca roku ma rozpocząć się budowa 140 lokali. Na razie PDD szuka ziemi, na której można będzie wybudować państwowe domy. I opracowuje strategie biznesowe.
Jak się państwo za coś zabierze – w tym przypadku za budowę drewnianych domów – to naprawdę tylko usiąść i patrzeć, jak rośnie. Po dwóch latach – być może – uda się rozpocząć inwestycję. Oto sukces na miarę naszych możliwość! Oczy niedowiarkom zostały szeroko otwarte.
Polskie Domy Drewniane są w 99 proc. własnością Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 1 proc. należy do Banku Ochrony Środowiska.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna