W Paryżu będzie limit szybkości do 30 km/h. Efekt sojuszu socjalistki z Zielonymi

Zdjęcie ilustr. Policjantka na paryskiej ulicy. Zdjęcie: EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON Dostawca: PAP/EPA.
Zdjęcie ilustr. Policjantka we Francji Zdjęcie: EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Socjalistka Anne Hidalgo jest faworytką wyborów samorządowych na mera Paryża. Jej szanse na reelekcję są bardzo duże, ale na wszelki wypadek przed II turą wyborów planowaną na 28 czerwca zawarła jeszcze sojusz Partią Zielonych (EELEV).

Ofiarą tego sojuszu będą kierowcy. W przypadku reelekcji mer Hidalgo chce narzucić w Paryżu ograniczenie prędkości do 30 km/h. Większość samochodów i tak wjeżdża do stolicy z miast regionu, więc nie są jej wyborcami.

Ograniczenie do 30 km/h będzie obowiązywało na większości ulic. Tylko na głównych ulicach, jak bulwary marszałków, czy na Polach Elizejskich utrzymano by limit 50 km/h. Na bulwarze okrężnym, czyli wielopasmowym tzw. „periferiku”, limit prędkości spadnie z 70 km do 50 km/h. Ma się na nim pojawić też sygnalizacja świetlna, jak na skrzyżównaiach..

REKLAMA

Mer uzasadniała decyzję „walką z zanieczyszczeniem powietrza, które stanowi problem dla zdrowia publicznego”. To ciąg dalszy przeganiania aut z miasta, które trwa już od lat.

Zieloni wynegocjowali także z Hidalgo włączenie do jej programu wyborczego jeszcze innych postulatów. Do Paryża od 2024 roku nie wjadą np. pojazdy z silnikami diesla. W ciągu najbliższych 5 lat ma też niknąć w stolicy połowa i tak już ograniczonej ilości miejsc parkingowych.

Będzie więcej deptaków, pasów dla busów i taksówek, ścieżek rowerowych. Nastąpi też ograniczanie ilości pasów ruchu. Paryżanie do takich nowinek już się przyzwyczaili, a w dodatku stołeczny ludek wszędzie bywa trochę Zielony, więc pewnie Hidalgo wygra. Zębami pozgrzytają, ci którzy muszą się dostać do Paryża z regionu i nie zawsze mają dobry dostęp do transportu publicznego.

Samochody przegoni, ale czy Hotel de Ville mierzy zanieczyszczenia takie, jak np. po ostatniej manifestacji w centrum Paryża „antyrasistów”? Kierowców dyscyplinować zawsze łatwiej.

Źródło: Le Point

REKLAMA