Bosak ostro o PiS i homoseksualistach: „Prawo nie powinno rozpoznawać upodobań seksualnych i na tej podstawie różnicować praw”

Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak. / foto: Twitter: @Bosak2020
REKLAMA

Krzysztof Bosak udzielił mocnego wywiadu Radiu Zet. Odniósł się w nim do ostatnich działań kandydata PiS i burzy wokół osób LGBT.

W piątek w Radiu Zet ukazał się zaskakujący wywiad z kandydatem Konfederacji na prezydenta RP. Krzysztof Bosak odniósł się w nim do swojego głównego konkurenta – kandydata PiS Andrzeja Dudy.

Zdaniem Bosaka, Duda i jego partia zmarnowali swoją szansę. Natomiast poseł Konfederacji podkreślił, że Duda nie jest i nigdy nie był wyborem dla prawicy.

REKLAMA

– W sprawach światopoglądowych prezydent Duda jest kandydatem centrowym, w gospodarczych lewicującym, promującym program socjaldemokratyczny. Akcenty konserwatywne w gospodarce skończyły się na kampanii w 2015 roku, a w kwestiach światopoglądowych pojawiają się tylko w retoryce na użytek kraju, na spotkaniach wyborczych, a nie w działalności i decyzjach – podkreślił Bosak.
Wywiad zaczął być gorący, gdy dziennikarz zaczął wypytywać Bosaka o tzw. prawa mniejszości. – Lewica próbuje nieustannie odkrywać jakieś nowe mniejszości, które będą zgłaszać swoje oczekiwania do obdarzenia ich przywilejami – zauważył Bosak.

– Chodzi między innymi o tzw. mniejszości seksualne. W istocie nie jest to żadna mniejszość, tylko grupa obywateli, połączona jakąś cechą czy upodobaniem ze sfery intymnej, którzy stwierdzają, że na tej podstawie należy nadać im nowe prawa. A ja nie mogę się zgodzić na różnicowanie praw obywateli w zależności od kwestii intymnych. To byłoby niesprawiedliwe i nielogiczne – podkreślił kandydat Konfederacji na prezydenta RP.

Rodzina jest najważniejsza

– W cywilizacji, w której mamy takie same prawa, wyróżniamy w sposób szczególny na poziomie prawnym jedną instytucję: rodzinę. Tam się rodzą dzieci, które do pewnego wieku, jako istoty słabsze – ale też ich mamy – wymagają ochrony prawnej: rozpoznania praw majątkowych, prawa do opieki, obowiązku łożenia w razie rozstania rodziców. Od czasów rzymskich jest to przyczyna istnienia prawa rodzinnego. Natomiast jeśli dwoje czy więcej dorosłych osób złączonych jest wspólnym zainteresowaniem – np. osobami tej samej płci – to oczywiście mają do tego prawo, ale taka sytuacja nie zasługuje, by rozpoznawać ją prawnie i na tej podstawie definiować nowe przywileje – dodał Bosak.

Dziennikarz próbował drążyć temat i pytał o czy osoby homoseksualne nie powinny mieć prawa do dowiadywania się o stanie zdrowa partnera/partnerki w szpitalu bądź dziedziczenia nieruchomości. Na to pytanie Bosak odparł, iż „prawo nie powinno rozpoznawać upodobań seksualnych i na tej podstawie różnicować praw”.

– Jeśli postulujemy jakieś ułatwienia to powinny one dotyczyć albo wszystkich obywateli albo nikogo – podkreślił poseł.

Homoseksualiści też popierają Konfederację

– Sytuacja w Polsce, w której rodzina jest chroniona prawem, a państwo nie zajmuje się homoseksualistami, jest zgodna z prawem naturalnym i głównym nurtem tradycji europejskiej – podkreślił Bosak.

– Osoby homoseksualne istnieją w społeczeństwie i jestem pewien, że także wśród wyborców Konfederacji. Wypowiedzi takich osób zanotowałem nawet na naszym forum i wiem, że np. podoba im się nasz program gospodarczy czy międzynarodowy. Pewnie nie do końca są pogodzeni z naszym konserwatyzmem, ale jednak nas popierają – dodał Bosak.

Natomiast komentując zachowanie polityków PiS z ostatnich dni, kandydat na prezydenta stwierdził, że to rodzaj prowokacji, działanie socjotechniczne, motywowane kalkulacją sondażową, a nie ideową.

– Przywództwo PiS traktuje instrumentalnie spory światopoglądowe. Nic nie zrobili na rzecz powstrzymania rewolucji obyczajowej. W mojej ocenie, swoim cynizmem ci politycy kompromitują idee konserwatywne i pozostawiają za sobą spaloną ziemię – ocenił Bosak.

Źródło: Radio Zet

REKLAMA