Wszyscy chwalą występ Krzysztofa Bosaka w TVP. Nawet skrajna lewica i akolici PiS

Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak. / foto: Twitter: @Bosak2020
REKLAMA

Po występnie kandydata na prezydenta RP Konfederacji sypią się pochwalne recenzje. Krzysztofa Bosaka chwalą jego najzacieklejsi wrogowie.

Tak pochlebnych recenzji kandydata prawicy w polskich mediach nie było od lat. Krzysztof Bosak w TVP spotkał się z uznaniem nie tylko wyborców, ale i politologów i dziennikarzy.

Nawet skrajnie lewicowe środowiska i zwolennicy PiS zgodnie chwalą występ Bosaka w debacie TVP. To o tyle zaskakujące, że lewica zwykła opluwać Konfederację niejako z „automatu”.

REKLAMA

– Krzysztof Bosak od początku był rześki i skutecznie obchodził Dudę z prawej strony. Stwierdził, że PiS cynicznie gra uchodźcami, a po cichu „sprowadza muzułmańskich imigrantów”. Że atakuje ideologię LGBT, a nic z nią przez lata nie zrobił, tymczasem Bosak wypowie konwencję stambulską i wprowadzi zapisy przeciw LGBT. Nawoływał też do odcięcia finansowania organizacjom, które działają na rzecz równości. O euro powiedział, że to temat zastępczy, a realne jest wzrost bezrobocia, załamanie przemysłu i spadki pensji. Przyniósł ze sobą projekty ustaw, które chciałby wprowadzić, m.in. o dobrowolnym ZUS-ie. Zarzucił TVP cynizm, kiedy stwierdził, że pytanie o małżeństwa jednopłciowe „to zagrywka dla osób mniej inteligentnych”, a pytanie ma pogrążyć kandydata PO. W ten sposób zaprezentował się jako ktoś, kto wie, co jest grane i obnaża nieczyste zagrywki państwowej telewizji – podsumował występ Bosaka skrajnie nieprzychylny prawicy portal Oko.press.

Marcin Makowski (prorządowy tygodnik „Do Rzeczy” i Wirtualna Polska) wskazał, że Bosak celnie punktował absurd pytań TVP w debacie.

Z kolei Katarzyna „Kataryna” Sadło (WP, daw. „Do Rzeczy”) nie szczędziła pochwał dla Bosaka i krytyki Andrzeja Dudy.

– Pozytywnym zaskoczeniem był dla mnie – jak wyparłam wszystko inne, co o nim i jego poglądach wiem – Krzysztof Bosak. Gdybym miała podejmować wyborcze decyzje tylko na podstawie takich debat, nie tylko uznałabym go za jej zwycięzcę, ale być może nawet poważnie rozważyła jego nazwisko przy urnie. Rzeczowy, elokwentny, spokojny, punktujący celnie obu głównych kandydatów i prowadzącego, a jeden pomysł miał nawet ciekawy: bon edukacyjny, pozwalający rodzicom tworzyć szkoły zgodne z ich wizją edukacji” – wskazała publicystka.

Konfederacja zjada PiS

Natomiast Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” wskazuje, że Konfederacja rośnie na słabnącym PiS.

Tymczasem Piotr Kaszczyszyn w niegdyś bliskim PiS Klubie Jagiellońskim ocenił program Bosaka jako inspirujący.

– Bosak konsekwentnie odrzuca wizję, wedle której bez względów na to, co mówisz, musisz to mówić językiem liberalnego mainstreamu. To, co w programie kandydata Konfederacji na urząd prezydenta najbardziej inspirujące, to jego pomysły reform ustrojowych. Ustawy organiczne, sędziowie pokoju czy deglomeracja to niektóre z pomysłów Bosaka promowane od lat przez Klub Jagielloński. (…). Krzysztof Bosak słusznie w swojej kampanii prezydenckiej krytykuje model demokracji liberalnej, w której pod płaszczykiem postulowanej „neutralności światopoglądowej państwa” liberałowie są jednocześnie zawodnikami i sędziami na politycznym boisku. (…) Medialny wizerunek Krzysztofa Bosaka jest jednoznaczny. To po prostu cywilizowana twarz naszego polskiego narodowo-chrześcijańskiego alt-rightu. Przyglądając się części jego programu poświęconej kwestiom rozumienia demokracji, wspólnoty politycznej i tożsamości narodowej trzeba przyznać tym opiniom istotną część racji. Jednocześnie jednak Bosak pod względem propozycji zmian ustrojowych rysuje się jako jeden z najbardziej merytorycznych kandydatów w obecnym wyścigu do Pałacu Prezydenckiego – ocenił.

Źródło: Rzeczpospolita / WP / Oko / Klub Jagielloński

REKLAMA