W Portland demonstranci obalili i pokryli napisami pomnik Jerzego Waszyngtona, pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W trwających w USA od końca maja antyrasistowskich protestach niszczono także m.in. pomniki Krzysztofa Kolumba, Tadeusza Kościuszki, czy Thomasa Jeffersona.
Podczas kilkudziesięcioosobowej manifestacji faszystów Antify w Portland w stanie Oregon pomnik Waszyngtona obwiązano amerykańską flagą, którą następnie podpalono. Potem – przy użyciu lin – obalono go. Upadek pomnika tłum powitał radosnymi okrzykami i wiwatami.
Po zniszczeniu pomnika pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych bandy rozbiegły się. Na miejsce przyjechali policjanci, ale nikogo nie aresztowano – informowały w piątek lokalne media. Pomnik i cokół pokryto wulgarnymi napisami.
Pomniki europejskich zdobywców, postaci z czasów kolonialnych i postaci posądzanych o rasizm są dewastowane i obalane w Stanach Zjednoczonych oraz w innych krajach świata w czasie roztuchów prowokowanych przez fasztsowska Antife i rasistowskie BLM
W Portland, które jest siedziba najbardziej agresywnych grup Antify w pierwszej połowie czerwca obalono pomnik Jeffersona, trzeciego w historii prezydenta USA. Pretekstem – podobnie jak w przypadku Waszyngtona – było to, że , że miał on niewolników. Celem ataków były w USA także pomniki Kolumba, w Bostonie jednemu z takich posągów ucięto głowę.
Faszyści domagają się likwidacji wszelkich symboli Konfederacji w USA. W związku z protestami kierownictwo Pentagonu zadeklarowało przed tygodniem możliwość zmiany nazw baz wojskowych nazwanych na cześć przywódców konfederatów. Stanowczo sprzeciwił się temu prezydent Donald Trump, który w serii tweetów podkreślił, że nazwy baz wojskowych są częścią historii, w którą „nie należy ingerować”.