Amerykański magazyn Variety przygotował na razie surrealistyczną listę filmów, które uważa za „niezgodne” z duchem naszych czasów. Już nie tylko „Przeminęło z wiatrem”…
Kultowy film został tymczasowo usunięty z katalogu HBO Max i oskarżony o „rasistowskie uprzedzenia”. „Variety” sporządził dodatkowo listę „dziesięciu problematycznych filmów”. Są na niej m.in. „Forrest Gump”, „Indiana Jones”, czy „Milczenie owiec”.
„Archiwa Hollywoodu są pełne filmów, w których można znaleźć przestarzałe przedstawienia rasy, seksualności i niepełnosprawności” – przekonuje artykuł. Autor łaskawie dodaje, że „nie chodzi o zakazanie ich dystrybucji”, ale o krytyczną ocenę i dodanie np. komentarza.
Autor propozycji, Tim Gray uważa np. „Forresta Gumpa” za film „wrogo nastawiony do weteranów Wietnamu, pacjentów chorych na AIDS, osób niepełnosprawnych i działaczy politycznych”. „Indiana Jones i zagubiona świątynia” drwi z Hindusów. Westerny obrażają tubylczych Indian, itd., itp.
Dostaje się nawet „Pewnego razi w Hollywood” Tarantino, za „idealizację epoki”, która odrzucała „emancypację kobiet, mniejszości i hipisów”. Poprawność polityczna staje się cenzurą …
Swoją drogą tylko czekać aż jakiś idiota sporządzi podobną listę polskich filmów. Z pewnością będzie „Seksmisja”, „W pustyni i w puszczy”, czy „Vabank”, za słynne „Czy zastałem tego pana Murzyna z psem”…
Źródło: Valeurs Actuelles
