Wieloletni przyjaciel Jacka Kurskiego Piotr Semka spodziewa się czarnego scenariusza dla Andrzeja Dudy. Twierdzi, że elektorat i działacze PiS w terenie nie są w ogóle zmobilizowani.
Piotr Semka, bliski przyjaciel nadprezesa TVP Jacka Kurskiego i publicysta „Do Rzeczy” wskazał, że Andrzej Duda idzie drogą Bronisława Komorowskiego. Na antenie TVP Info Semka wręcz zarzucił działaczom PiS i ich wyborcom brak mobilizacji.
– Nie przeceniałbym wdzięczności ludzi za różne programy socjalne. Na takim założeniu szedł Patryk Jaki w Warszawie. Tak się nie stało. Trzeba trochę zimnej wody lać na głowy sztabowców Andrzeja Dudy – ocenił Semka. Jego zdaniem jeśli dojdzie do II tury, to o zwycięstwie zadecydować mogą nawet setki głosów.
– Trzaskowski nie wykorzystał kampanii, ale Hołownia zadeklarował głosowanie na niego w II turze – wskazał. – (Dudzie – red.) grozi to, że ci, którzy poparli Hołownię, zwolennicy Biedronia, poprą Trzaskowskiego. Mobilizacja prawej strony musi być ponad standardy – wskazał Semka.
Sam Semka to jeden z beneficjentów rządów PiS, którą to partię nazywa publicznie prawicą. W sobotę pojawił się na wiecu Krzysztofa Bosaka.
Na antenie TVP stwierdził, że Dudzie grozi powtórzenie przebiegu wydarzeń z 2015 roku. Jednak w „niekorzystnym kontekście”.
Przyjaciel Jacka Kurskiego wskazał, że PiS nie reaguje nawet na apele Jarosława Kaczyńskiego. – Był list prezesa Kaczyńskiego do członków partii. Ja nie zauważyłem jakiejś specjalnej mobilizacji, gdzie sami posłowie PiS prowadzą kampanię prezydenta. Tej mobilizacji nie widać – dodał.
Źródło: TVP Info