W najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!” ukazał się kolejny wywiad z Kazimierzem Staszewskim. Kazik odpowiada m.in. na interwencje rzecznika bezpieki po jego pierwszej wypowiedzi dla dwutygodnika.
Przypomnijmy, że Kazik Staszewski udzielił wywiadu dwutygodnikowi „Najwyższy CZAS!”, w którym krytycznie odniósł się do ograniczania wolności obywatelskich w związku z epidemią koronawirusa.
Kazik mówił m.in., że „przetestowano, na ile ludzie dobrowolnie poddadzą się inwigilacji”, a także iż „jakiś w sumie niegroźny wirus powoduje panikę stadną”.
„Ludzie dali sobie odebrać prawa, na których odebranie jeszcze dwa tygodnie wcześniej wyrażaliby oburzenie” – stwierdzał muzyk.
Ten wywiad wywołał reakcję bezpiecznik. Rzecznik ministra koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żarny zaliczył zajawkę wywiadu na stronie nczas.com do treści „mających destabilizować debatę publiczną w Polsce”.
Kazik odpowiada bezpiece
W najnowszym numerze dwutygodnika ukazał się kolejny wywiad z Kazikiem. Jak odniósł się do zarzutów destabilizacji debaty publicznej? – Nie rozumiem, co to znaczy destabilizacja debaty publicznej. To jakaś nowomowa socjalistyczna – stwierdził.
– Jesteśmy w coraz większym stopniu inwigilowani. Ograniczane są nasze prawa wolności. Pandemia była dobrym momentem, żeby te narzędzia testować – podkreślił ponownie Kazik.
Odnosząc się do teorii spiskowych i rzekomej destabilizacji debaty publicznej, Kazik stwierdził: Tym się różni wolność prawdziwa od wolności socjalistycznej, że w wolności prawdziwej dopuszczalna jest każda, nawet najbardziej absurdalna wypowiedź.
– Wolność socjalistyczna powoli ogarnia cały świat. Różni się od wolności bezprzymiotnikowej jak zwykłe krzesło od krzesła elektrycznego – powiedział. Cały wywiad do przeczytania w najnowszym numerze dwutygodnika „Najwyższy Czas„, dostępnym pod tym LINKIEM.