
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Warszawie. Autobus miejski przerwał bariery, a jego część spadła z mostu Grota-Roweckiego wprost na ścieżkę rowerową przy Wisłostradzie. Na miejscu zginęła starsza kobieta. 18 osób trafiło do szpitala.
Autobusem jechało około 40 osób. Poszkodowani trafili do szpitali w Warszawie oraz Grodzisku Mazowieckim. Ciężko ranną 17-letnią dziewczynę przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu utworzono tymczasowy szpital polowy.
– Ofiarą czwartkowego wypadku autobusu linii 186 była starsza kobieta w wieku ok. 70 lat – poinformował dyrektor miejskiego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Michał Domaradzki.
Relacje świadków
– Gdy autobus spadał, ochraniałam córkę swoim ciałem. To było dla mnie najważniejsze. Bałam się. Podejrzewam, że inni też – powiedziała dziennikarzom pani Elwira, podróżująca autobusem wraz z córką autobusem.
Pani Elwira wraz z małym dzieckiem – córeczką Natalią – siedziała w przedniej części autobusu linii 186. Samego momentu uderzenia nie pamięta.
Między 12 a 13 25.06 Mostu Grota-Raweckiego spadł miejski autobus na Wisłostradę. Jest bardzo wielu rannych, jedna osoba nie żyje… pic.twitter.com/5KTUcWXIxn
— Adam Wir (@wir_adam) June 25, 2020
– Nie opowiem dokładnie, jak wyglądał moment wypadku, bo jestem w szoku – wyjaśniła. Dodała, że zarówno ona, jak i córeczka nie doznały w wypadku poważniejszych obrażeń
Pani Elwira zapytana przez grupę dziennikarzy, jaka była jej pierwsza reakcja, przyznała, że zaczęła chronić córkę własnym ciałem.
– To było dla mnie najważniejsze. Bałam się. Podejrzewam, że inni też – powiedziała dziennikarzom.
Pytana, w jaki sposób wydostała się z autobusu, odparła, że wyciągnął ją albo jeden z poszkodowanych, albo ze świadków zdarzenia.
Straszny wypadek w Warszawie. @trzaskowski_ wraca do stolicy. Spotkania w Raciążu i Płocku odwołane. Wyrazy współczucia dla rodziny osoby, która zginęła. Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla rannych. pic.twitter.com/rKIdFB8efz
— Alicja Cichoń #Trzaskowski2020 (@CichonAlicja) June 25, 2020
Taksówkarz wyciągał poszkodowanych
Na łamach TVN24 wypowiedział się inny ze świadków, taksówkarz Robert Sobolewski, który jechał tuż za autobusem. Rzucił się na ratunek i wyciągał z tylnej części autobusu poszkodowanych.
Powiedział też, jak wyglądał sam moment wypadku. – Byłem 10 metrów za autobusem na bocznym pasie, wiec widziałam jak kierowca gwałtownie skręcił w lewo i miał głowę w górę. (…) Moim zdaniem kierowca się zagapił, zajął czymś innym i w ostatniej chwili się zorientował. Moim zdaniem było to zagapienie – mówił świadek.
Policja uważa natomiast, że najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku jest zasłabnięcie kierowcy. Więcej na ten temat TUTAJ.
W @tvn24 mówi Pan Robert Sobolewski – taksówkarz, był bezpośrednim świadkiem wypadku autobusu na moście Grota-Roweckiego. Wyciągał ludzi, wszedł do zwisającej tylnej części, wyprowadzić przestaszoną kobietę, wiszącą nad przepaścią. To są cisi bohaterowie, godni uwagi. Brawo. pic.twitter.com/Q0sINl3QSI
— jadę po bandzie! (@jadepobandzie) June 25, 2020
Autobus jechał szybko
Przed kamerami TVN24 wypowiedział się także brat jednego z poszkodowanych. – Czuje się w miarę dobrze. Dwa miejsca do szycia, jakoś to poszło. Siedział z przodu z dziewczyną. Fakt, że się złapał z barierki, bo tak, to by wyleciał – powiedział pan Arek, który rozmawiał z bratem o wypadku.
– Jest w strasznym szoku. Jeszcze go adrenalina trzyma, bo dopiero zaczyna go wszystko powoli boleć. Zobaczymy później, co będzie, jak go puści ta adrenalina – kontynuował relację.
„Przyczyną prawdopodobnie zasłabnięcie kierowcy, ale jeszcze nie przesądzajmy. Kierowca był młody, a autobus jeździł tylko rok” mówił @trzaskowski_ na miejscu wypadku.
Autobus spadł z wiaduktu Mostu Grota Roweckiego
Zaraz będzie wyciągany przez Straż Pożarną@RadioZET_NEWS pic.twitter.com/O8BxrH6i7C— Maciej Sztykiel (@emeszz) June 25, 2020
Na pytanie, czy brat opowiadał o tym, jak doszło do wypadku, odpowiedział: – Mówił, że kierowca był spóźniony i też podobno zasłabł. Ze stresu, nie wiem. I się wpasował w te barierki. Z tego, co mówił, to jechał około 80 kilometrów na godzinę. I w sumie widać, musiał jechać, żeby barierkę strącić – przekazał.
– Dziewczyna brata jest w szpitalu. Ma tam jakieś badania. Nic mi nie wiadomo, w jakim jest stanie. Dopiero przyjechałem i dowiaduję się na bieżąco – dodał pan Arek.
Na miejscu wypadku trwa akcja podnoszenia autobusu. Najpierw służby musza wypompować gaz, którym napędzany był pojazd. Cała operacja ma potrwać kilka godzin.
Miejsce wypadku na moście Grota/Wisłostradzie. 1 osoba zginęła/17 w szpitalu/min 4 ciężko ranne. @RMF24pl pic.twitter.com/pVvusxkAyg
— Paweł Balinowski (@PBalinowski) June 25, 2020
Grupa zabezpieczenia medycznego #6MBOT powracająca z zajęć udziela pomocy poszkodowanym w wypadku autobusu w Warszawie.#Wypadek #S8 #MostGrota#ZawszegOTowi #Zawszeblisko pic.twitter.com/vHRiO1Pqot
— Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) June 25, 2020
Źródło: TVN24/NCzas