Tuż przed zapadnięciem ciszy wyborczej Jarosław Gowin udzielił wywiadu, który zszokował rządzącą koalicję. Były wicepremier odniósł się w nim ewentualnej przegranej Andrzeja Dudy.
Po wojnie o majowe wybory Jarosław Gowin przestał być wicepremierem z ramienia Porozumienia, tworzącego z PiS i Solidarną Polską rząd. Tuż przed ciszą wyborczą były premier znowu zaszokował swoją koalicję.
W rozmowie z portalem Onet Gowin odniósł się do nadchodzących wyborów… i możliwej przegranej kandydata PiS.
– Będzie nam trudniej wyprowadzać Polskę z kryzysu gospodarczego, walczyć z epidemią i realizować poszczególne elementy programowe obozu Zjednoczonej Prawicy, ale nie będzie żadnej katastrofy – rzucił na wizji Gowin.
To jednak nie wszystko. Były wicepremier wcale nie antagonizował kontrkandydata Dudy, co jest normą w PiS.
– Nie należy patrzeć na te wybory jak na starcie dobra ze złem. To normalny mechanizm demokratycznych wyborów i każdy werdykt Polaków trzeba uszanować – podkreślił Gowin.
To o tyle zaskakujące, że przez ostatnie miesiące wszystkie trzy partie tworzące rząd agitowały za Dudą i umniejszały jego – wszystkim – przeciwnikom. Czy po przegranej Dudy Porozumienie rozważa doprowadzenie do wcześniejszych wyborów, pod warunkiem miejsc na listach opozycji?
Źródło: Onet
