Korespondent ze schowka na miotły znów nadaje. Kolonko chce wysyłać za udział w wyborach „do obozów pracy, jak Hitler” [VIDEO]

Mariusz Max Kolonko Źródło: prt sc YouTube
REKLAMA

Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, przeprowadził wywiady ze znamienitymi przedstawicielami amerykańskich elit, został legendą dziennikarstwa i krzewicielem myśli konserwatywnej – to wszystko Leopold Tyrmand. Ten artykuł jest jednak o Maksie Kolonce, 55-latku, który nadaje ze schowka na miotły.

Mariusz Max Kolonko znów nadaje ze swojego studia w szafie. Kolonko jakiś czas temu zakazał uczestnictwa w wyborach, a teraz ze zdziwieniem odkrył, że nikt go nie posłuchał.

To rozsierdziło byłego dziennikarza, który postanowił dać upust swojej złości. Zapowiedział, co stanie się z tymi, którzy zlekceważyli jego zakaz, gdy już dorwie się do władzy (czyli zapewne nigdy).

REKLAMA

– Noszą te skrzynki. Każdy, kto ma te skrzynkę w ręku, ma współudział w przestępstwie. W związku z tym wszyscy pójdziecie do więzienia. Wszyscy, którzy jesteście na tych zdjęciach, ok? – mówił w swojej płomiennej przemowie.

– Trzeba będzie trzymać na koszt nasz. Ja proponuję, żeby zrobić coś takiego […], bo ja uważam, że ich trzeba wysłać do obozu pracy. Tak, jak Hitler zrobił obozy dla Polaków, to my zrobimy obozy pracy dla Polaków. Tylko, że to nie są Polacy, to są ciule, złodzieje. No ale… nazwijmy to obozy pracy – dodał.

Czy to tylko taki performance, a z Maksem jest tak naprawdę wszystko w porządku? Niestety, Kolonko postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości stwierdzając, że „mówi poważnie”.

REKLAMA