REKLAMA
Wanda Nowicka, lewicowy autorytet, chce, by Plac Wilsona zniknął z Warszawy. Działaczka twierdzi, że powinniśmy pójść śladem Amerykanów, którzy obalają pomniki dwudziestego ósmego prezydenta USA.
Wanda Nowicka to niby feministka, a jednak chciałaby zmienić nazwę Placu Wilsona w Warszawie, choć to Wilson dał amerykańskim kobietom prawo głosu.
Dlaczego? Ano, bo w USA Woodrow Wilson staje się postacią kontrowersyjną. Rasistowski lewicowy ruch #BlackLivesMatter obala jego pomniki twierdząc, że był rasistą.
REKLAMA
Nowicka stwierdziła najwyraźniej, że sprawa amerykańskich Murzynów jest ważniejsza niż sprawa prawa kobiet do głosu.
Czy zamiast Placu Wilsona będziemy mieli niedługo w stolicy Plac Floyda? Czarnoskóry kryminalista, narkoman i aktor porno, który został zabity przez policjanta, powinien idealnie przypasować lewicowym działaczom.
REKLAMA