Ślimak spacerujący po talerzu z sałatką. Restauracja walczy o swoją reputację

danie
Fot. ilustr.Twitter
REKLAMA

Na Instagramie sporą popularnością cieszył się filmik, ukazujący ślimaka wędrującego sobie po talerzu klienta. Rzecz dotyczyła markowej restauracji tureckiej w Paryżu. Cała sprawa okazała się dość skomplikowana.

Właścicielka tureckiej restauracji w renomowanej okolicy Champs-Elysées krytykuje film i zamierza złożyć skargę na jego autorów oraz portal społecznościowy. Filmik nagrano w restauracji na ulicy de Ponthieu (8 dzielnica). Już kilka godzin po pojawieniu się na Instagramie miał on kilka tysięcy wyświetleń.

Kiedy film obejrzała szefowa „Élysées Ottoman” Anica Timur, opadły jej ręce. Restauracja, otwarta niedawno po okresie zawieszenia działalności z powodu pandemii, walczy o klientów. Niby zabawne wideo to gwóźdź do trumny lokalu. Na filmie widać ślimaka pośrodku talerza z mezze (zestaw potraw, podanych jako entrée).

REKLAMA

Pani Timur od początku podejrzewała inscenizację. Teraz ma na nią dowody i zamierza autora filmu zaciągnąć do sądu. Kamery wewnątrz lokalu zarejestrowały, jak do restauracji przychodzi para z małą dziewczynką. Kobieta jest w islamskiej chuście. Zamawiają dwa dania. Kobieta wyjmuje coś z torby i kładzie na talerzu, na sałatce, a mężczyzna filmuje stół komórką.

Później kobieta chowa ślimaka i zjadają posiłek. Pracownicy restauracji pamiętają też koniec tej kolacji. Kobieta najpierw narzekała na posiłek, a później mężczyzna wziął dziecko w ramiona i uciekli bez płacenia rachunku. Czy film był dodatkową zemstą?

Trudno tego nie powiązać z wizytą kontrolera służb sanitarnych, który pojawił się w lokalu dwa dni później. Restauracja się wybroniła. Trudniejszym zadaniem była próba usunięcia filmu z internetu…

Źródło: Le Parisien

REKLAMA