Artur Dziambor o II turze wyborów prezydenckich: „To wybór między gilotyną, a kulą w łeb”

Grzegorz braun, Artur Dziambor i Krzysztof Bosak. Foto: PAP
Grzegorz braun, Artur Dziambor i Krzysztof Bosak Foto: PAP
REKLAMA

Choć oficjalne, ostateczne wyniki wyborów prezydenckich nie są jeszcze znane, to pewne jest, że w drugiej turze zmierzą się urzędujący prezydent Andrzej Duda z przedstawicielem Koalicji Obywatelskiej, Rafałem Trzaskowskim. – To wybór między gilotyną, a kulą w łeb – ocenił na łamach RMF FM Artur Dziambor, poseł Konfederacji.

Po zliczeniu protokołów z 99,78 proc. komisji wyborczych I turę wygrał Andrzej Duda z 43,67 proc. poparcia. Drugi był Rafał Trzaskowski (30,34 proc.), trzeci Szymon Hołownia (13,85 proc.), czwarty Krzysztof Bosak (6,75 proc.), piąty Władysław Kosiniak-Kamysz (2,37 proc.), a szósty Robert Biedroń (2,21 proc.).

Dziambor wraz z Michałem Kobosko ze sztabu Szymona Hołowni byli gośćmi Marcina Zaborskiego w radiu RMF FM. Panowie komentowali wyniki wyborów prezydenckich. Dominującym tematem było, kogo elektorat Bosaka i Hołowni poprze w II turze wyborów.

REKLAMA

Różnie oceniam tych kandydatów – nie oceniam ich podobnie dobrze albo podobnie źle, ale na dziś 100 proc. przekonania do żadnego z kandydatów nie mam – stwierdził Kobosko.

Dziambor zdradził natomiast, że na II turę wyborów zawsze chodzi wściekły. – Od kilkunastu lat jak chodzę na drugie tury wyborów to za każdym razem idę wściekły, zaznaczam krzyżyk wściekły i potem się wściekam przez 5 lat, że zaznaczyłem tego albo innego kandydata.

Wynik Krzysztofa Bosaka ocenił dobrze. Dodał, że gdyby nie wymiana Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego wynik byłby zdecydowanie lepszy, być może nawet Bosak mógłby powalczyć o drugą turę.

Gdyby Platforma Obywatelska nie dostała koła ratunkowego w postaci możliwości wymiany kandydata, a to koło ratunkowe rzucił Jarosław Kaczyński, to sprawa była całkowicie otwarta. Widać było po spadającej w sondażach Kidawie-Błońskiej, że Hołownia, Kosiniak-Kamysz i Bosak idą w górę na kilkanaście procent – zauważył.

O drugiej turze Dziambor powiedział następująco: – Trzeba będzie się zdecydować. To wybór między gilotyną a kulą w łeb. Mniej więcej tak to wygląda z punktu widzenia Konfederacji.

Atuty kandydatów PO i PiS

Prowadzący rozmowę red. Zaborski poprosił, by Dziambor i Kobosko wymienili jakieś atuty pozostających w walce o fotel prezydenckich kandydatów. Zrobili to z wielkim trudem.

To wynikało ze wszystkich naszych sondaży – fakt, że jest prezydentem do tej pory, jest jego wielkim atutem – powiedział Kobosko.

Mówi kilkoma językami. Ja to doceniam, jestem anglistą. Jego skill, jeżeli chodzi o język angielski, jest dla mnie czymś, co zawsze uszanuję – uznał Dziambor.

Źródło: RMF FM

REKLAMA