We wtorek gościem Roberta Mazurka w RMF FM był Krzysztof Bosak. Redaktor dopytywał go m.in. dlaczego nie poszedł za radą Wojciecha Cejrowskiego i nie rozpoczął negocjacji z rządem i Andrzejem Dudą, żeby wykorzystać tę sytuację do przeforsowania, któregoś z postulatów ideowej prawicy. Konfederata skwitował to krótko i racjonalnie. – Senat może wstrzymać wszystko o miesiąc, w związku z czym załatwienie czegokolwiek w 2 tygodnie z obecnym rządem jest niewykonalne” – stwierdził. Padło też pytanie na kogo zagłosuje, były już kandydat na prezydenta RP.
– Wiara na słowa temu rządowi to czysta naiwność – wytłumaczył Mazurkowi Bosak, odnosząc się jeszcze do zdania Cejrowskiego na temat negocjacji.
Dalej panowie wymienili kilka zdań na temat kandydatów, którzy zmierzą się w II turze. Co sądzi o walce: Andrzej Duda vs Rafał Trzaskowski?
– To smutny wybór. Uważam, że Polska zasługuje na coś zdecydowanie więcej niż pozorny konkurs piękności pomiędzy ludźmi, których wizerunki są wykalkulowane sondażowo – stwierdził Bosak.
Konfederata nie ma wątpliwości, że w tej sytuacji dobrego wyjścia nie ma. – To wybór pomiędzy jawnym wrogiem a fałszywym przyjacielem. Nie wiadomo, co gorsze – podkreślił.
Jednocześnie zaznaczył, że nie będzie promował żadnego z nich, ale zachęca swoich zwolenników, żeby ruszyli do urn po raz drugi.
– My już zadeklarowaliśmy. Nie poprzemy nikogo, zachęcamy swoich wyborców, żeby poszli do wyborów i głosowali ze swoim sumieniem i rozumem – powiedział Bosak.
Bosak stwierdził, że swojego wyniku nie odbiera jako sukces, bo sukcesem byłby awans do II tury. Jest jednak zadowolony, że przeprowadzona kampania zaowocowała zwiększeniem poparcia dla jego partii.
– Nasz wynik potwierdził, że idziemy do przodu. 11 posłów Konfederacji to jest 11 osobowości, które moim zdaniem więcej ważą pod kątem debaty publicznej niż 150 posłów jakiejś innej partii – ocenił na antenie RMF FM.
– Za 3 lata, po wyborach parlamentarnych, będzie nas nie 11, a kilkudziesięciu lub stu kilkudziesięciu. To jest perspektywa, która daje energię do pracy w opozycji merytorycznej przez najbliższe 3 lata – dodał.