
Rafał Trzaskowski zadeklarował, że nie podpisze żadnej podwyżki podatków, ani ustawy wprowadzającej nowe obciążenia. To oczywiste nawiązanie do deklaracji Krzysztofa Bosaka z I tury wyborów. Konfederacja przypomniała Trzaskowskiemu pewne niewygodne fakty.
Trwa licytacja o głosy wyborców Krzysztofa Bosaka. Z jednej strony padają głosy, że przecież patrioci muszą z jakichś niewiadomych przyczyn głosować na Andrzeja Dudę, z drugiej strony Rafał Trzaskowski zaczyna kierować swój program do elektoratu wolnorynkowego.
We wtorek kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, iż zawetuje wszystkie nowe podatki i podwyżki obecnych. Jest to powtórzenie pierwszego postulatu Krzysztofa Bosaka z tej kampanii, wygłoszonego jeszcze w lutym.
Po kilku miesiącach na ten sam pomysł „wpadł” Trzaskowski. – Deklaruję #WetoPodatkowe. Jako prezydent nie pozwolę, by rząd swoją niekompetencję spłacał sięgając do kieszeni Polaków! – napisał na Twitterze. Przy okazji przypomniał, że PiS wprowadził ponad 30 podwyżek lub nowych podatków.
Konfederacja jednak szybko sprowadziła Trzaskowskiego na ziemię, przypominając, że Platforma Obywatelska ponad 20-krotnie podwyższała podatki. – PiS-PO? Jedno zło! – czytamy na profilu partii.
A PO ponad 20!
Taka deklaracja dopiero przed II turą, to śmiech na sali…
PiS-PO? Jedno zło!#Konfederacja #NaprzódPolsko 🇵🇱 https://t.co/T82zq9Voeu pic.twitter.com/gj3OTI2F4U
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) June 30, 2020