Wojciech Cejrowski radzi Konfederacji, co powinna zrobić. Problem w tym, że to niemożliwe

Wojciech Cejrowski. Foto: PAP
Wojciech Cejrowski. Foto: PAP
REKLAMA

Wojciech Cejrowski na swym Facebooku wystosował radę do Konfederacji. Zdaniem podróżnika partia powinna uzależnić poparcie Andrzeja Dudy w II turze wyborów od przeprowadzenia ustawy wprowadzającej całkowity zakaz aborcji w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Problem w tym, że to niemożliwe.

Według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak zdobył w nich 6,78 procent głosów. Jego wyborcy mogą zdecydować o wynikach drugiej tury, wobec czego już w wieczór wyborczy rozpoczęło się dość zabawne zabieganie o nich zarówno przez Andrzeja Dudę, jak i Rafała Trzaskowskiego.

Stanowisko Rady Liderów

Oficjalnego poparcia żaden z kandydatów nie otrzyma, już w niedzielę wieczorem Rada Liderów Konfederacji wydała stosowne stanowisko.

REKLAMA

W drugiej turze wyborów prezydenckich Konfederacja zachęca swoich sympatyków do głosowania zgodnego z własnym sumieniem i rozumem – czytamy.

Informujemy jednocześnie, że Konfederacja nie udziela poparcia żadnemu z kandydatów na urząd Prezydenta RP, którzy będą rywalizować w drugiej turze wyborów prezydenckich – podkreślono.

Odpowiedź Wojciecha Cejrowskiego

Wojciech Cejrowski, publicysta sympatyzujący z Konfederacją, nazwał tę decyzję debilną i wezwał do jej zmiany. Jego zdaniem Konfederacja powinna rozważyć poparcie Dudy w zamian za przegłosowanie w ciągu najbliższych dwóch tygodni ustawy chroniącej życie.

Sami Konfederaci, w jedenastu, nie przegłosują niczego. Ale szantażując PiS swoim pakietem przed drugą turą mogliby coś ugrać. Taką pozycję miał w przeszłości wielokrotnie PSL – niewielki procent, ale byli języczkiem u wagi i załatwiali dzięki temu swoje sprawy – pisze Cejrowski.

Jeśli #Konfederacja jest ideowa i faktycznie chce COŚ DLA POLSKI ZREALIZOWAĆ, to teraz ma szansę. Procedowanie kilku ustaw expresowych przez PiS (widzieliśmy niedawno) pokazuje, że da się coś przegłosować i podpisać przez prezydenta w dwa tygodnie – dodaje.

Problem w tym, że takie działanie nie jest w praktyce możliwe. Obecnie PiS nie posiada większości w Senacie, wszelkie takie zmiany, chociażby przez to, iż wzmocniłyby Andrzeja Dudę, zostałyby zatrzymane na miesiąc. Po drugie Andrzej Duda na takiej zmianie mógłby więcej głosów stracić niż zyskać.

REKLAMA