Zieloni podbili Francję. Macron w szoku po wyborach

Prezydent Francji Emmanuel Macron. Foto; PAP/EPA
Prezydent Francji Emmanuel Macron. Foto; PAP/EPA
REKLAMA

Wybory samorządowe we Franci zdominowali Zieloni. Teraz prezydent Emmanuel Macron łasi się o ich względy.

Niewielka i dotychczas mało znacząca partia Europe Ecologie Les Verts (Zieloni) stała się nieoczekiwanym zwycięzcą wyborów samorządowych we Francji. To o tyle szokujące, że wybory samorządowe zazwyczaj wygrywają starzy wyjadacze, a Zieloni nie zdołali ostatnio wprowadzić do Zgromadzenia Narodowego nawet jednego deputowanego.

Np. w Marsylii, którą od 25 lat zarządzał gaullista Jean-Claude Gaudin, przegrał z kandydatem EELV Michelem Rubirolem. W Bordeaux, stolicy Akwitanii, władzę przejął reprezentant Zielonych Pierre Hurmic.

REKLAMA

W Lyonie Grégory Doucet (Zieloni) zabrał merostwo byłemu szefowi MSW Gerardowi Collombowi. A był to jeden z najbliższych stronników prezydenta Macrona.

Jeanne Barseghian (Zieloni) zdobyła stolicę Alzacji Strasburg. Jeszcze kilka dni temu wszyscy wieszczyli wygraną w nim kandydata prezydenckiego La Republique en Marche.

EELV zdobyło też Poitiers, Tours, Besancon. W Paryżu kandydata prezydenta, była minister zdrowia Agnes Buzyn, przegrała z dotychczasową burmistrz stolicy Anne Hidalgo. Ta ostatnia, aby utrzymać władzę musiała wejść w koalicję z Zielonymi.

Na taki sam układ musiał iść dotychczasowy włodarz w stolicy Lotaryngii Nancy. W kilku miastach Zieloni przegrali różnicą zaledwie kilkuset głosów.

Eksperci wskazują, że sukces Zielonych to po części efekt rekordowo niskiej frekwencji. Ta wyniosła zaledwie 40 proc.

Po ogłoszeniu wyników prezydent Macron spotkał się z przedstawicielami organizacji działających na rzecz środowiska. Obiecał przeprowadzić referendum, w którym zada Francuzom wiele pytań dotyczących ochrony środowiska, w tym ograniczenia do 110 km/h prędkości na autostradach.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA