Prawnicy miażdżą TVP! Kurski i PiS chcą zorganizować nielegalną debatę!

Wiadomości i TVP Info... ręce opadają.
Wiadomości i TVP Info... ręce opadają.
REKLAMA

Takiego blamażu jeszcze w tej kampanii nie było. Okazało się, że „debata prezydencka” TVP jest sprzeczna z prawem.

Andrzej Duda i jego partia zachęcali prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego do tzw. debaty TVP. Ta miała odbyć się w Końskich, przy udziale publiczności, która zadawałaby pytania kandydatom.

Wcześniej kandydat PiS odmówił udziału w debacie organizowanej przez prywatne media 2 lipca.

REKLAMA

Teraz sprawie „debaty w Końskich” przyjrzeli się prawnicy. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, iż debata rządowej telewizji jest po prostu… nielegalna.

Jak wskazał portal Bezprawnik.pl przeprowadzanie debat przez TVP reguluje precyzyjnie rozporządzenie KRRiT. Debata z aktywnym udziałem publiczności jest z nim wprost sprzeczna.

Telewizja Polska, jako tak zwany „nadawca publiczny”, musi przestrzegać określonych przepisów prawa. W przypadku debat przedwyborczych jest to rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 6 lipca 2011 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu przeprowadzania debat przez Telewizję Polską Spółkę Akcyjną. Debata w Końskich będzie niezgodna z jego przepisami – wskazuje prawnik Michał Chabasiński.

Chodzi m.in. o §5 stanowiący, że „Telewizja Polska powinna zapewnić równe warunki udziału w debacie każdemu przedstawicielowi lub kandydatowi”.

Już w tym momencie sam wybór miejsca i formuły wydaje się być posunięciem co najmniej na granicy prawa. Debata w Końskich ewidentnie faworyzuje Andrzeja Dudę – w końcu będzie występował głównie przed swoimi wyborcami w rejonie stanowiącym wręcz bastion Prawa i Sprawiedliwości – wskazuje prawnik.

W punkcie piątym przepisów o debatach prezydenckich Telewizja Polska jest zobowiązana do przeprowadzenia debaty bez udziału publiczności.

Co więcej, TVP jest na podstawie §2 zobowiązana do przeprowadzenia przynajmniej jednej debaty także przed drugą turą. Nic na razie jednak nie zapowiada, by nadawca publiczny zamierzał zorganizować jeszcze jakąś debatę. Decydenci Telewizji Polskiej wykazali się niekompetencją lub stronniczością, nadawca publiczny nie może jednak łamać prawa – dodaje prawnik.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA