Znana marka masowo zamyka sklepy stacjonarne. H&M likwiduje aż 170 punkty

Foto: Wikipedia
REKLAMA

Popularna marka H&M drastycznie ogranicza swoje sklepy stacjonarne. Powodem są skutki koronakryzysu.

Szwedzka Hennes & Mauritz, czyli H&M walczy ze skutkami koronakryzysu. Przez lockdown sprzedaż w sieci spadła w II kwartale 2020 roku aż o 50 proc.

Drastyczne skutki kryzysu wywołanego epidemią okazały się dla Szwedów zbyt dotkliwe, by uniknąć daleko idących cięć. Jeszcze przed lockdownem H&M szykowało się do zamknięcia 130 sklepów stacjonarnych w 2020 roku.

REKLAMA

Obecnie H&M zapowiada zwiększenie tempa zamykania sklepów stacjonarnych oraz liczby zamkniętych punktów. Ta według najnowszych planów wyniesie aż 170.

Ponadto Szwedzi znacznie ograniczą swoje plany ekspansji. Bilans ma przynieść skurczenie się liczby sklepów H&M na świecie o 40.

Rezygnacja z otwierania nowych placówek stacjonarnych to również efekt rozwoju e-commerce. Przez koronakryzys handel w sieci stał się dla Szwdów zbawienny, a teraz ma stać się siłą napędową H&M.

– Jest oczywiste, że w gwałtowne zmiany zachowania klientów spowodowane pandemią w przyszłości jeszcze przyspieszą – powiedziała szefowa grupy H&M Helena Helmersson.

– Żeby sprostać tym zmianom, kontynuujemy dopasowywanie organizacji i usprawniamy naszą pracę. To pozwoli nam być bardziej elastycznym i skutecznym. Przyspieszamy nasz cyfrowy rozwój – dodała.

W skład grupy H&M wchodzą H&M, COS, Weekday i Monki. Na razie nie wiadomo, których sklepów Szwedzi pozbędą się najwięcej.

Źródło: Money.pl

REKLAMA