Krzysztof Bosak bardaszy intelektualnie Dudę i Trzaskowskiego. „Są gotowi powiedzieć wszystko, żeby wygrać”

Krzysztof Bosak. / foto: YouTube: Polskie Radio
REKLAMA

Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich, w których uzyskał czwarty wynik, był gościem programu trzeciego Polskiego Radia. Tam mówił o II turze i kandydaturze Andrzeja Dudy oraz Rafała Trzaskowskiego.

Krzysztof Bosak jako przedstawiciel ideowej prawicy uzyskał w I turze wyborów prezydenckich blisko 7 procent głosów i zajął 4. miejsce. Układ sił sprawia, że milion trzysta tysięcy wyborców, którzy zagłosowali na kandydata Konfederacji będzie decydujące w II turze.

Walka o elektorat Konfederacji

Od kilku dni Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski oraz ich polityczni kompani od kilku dni prześcigają się w coraz bardziej wolnorynkowych propozycjach. Jak tak dalej pójdzie to do niedzieli któryś z nich złoży tyle obietnic, że obudzimy się w AKAPie.

REKLAMA

Moi wyborcy są celami operacji socjotechnicznej, która trwa od kilku dni, w której politycy, którzy dystansowali się od środowisk ideowej prawicy, nagle odkrywają swoją bliskość z nimi. Świadomi obywatele powinni przyglądać się temu ze zrozumieniem – mówi Krzysztof Bosak.

Andrzej Duda przedstawił się jako „prezydent niskich podatków”, z kolei Rafał Trzaskowski zaproponował „veto podatkowe”. – Zwracamy uwagę w swoich wypowiedziach publicznych, że nasze hasło to niskie i proste podatki. PO zaproponowała ponad 20 ustaw podnoszących podatki. PiS nie jest lepszy, bo zaproponował 30 takich ustaw – wskazuje Bosak.

Jestem pozbawiony złudzeń, jeśli chodzi o Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego. Są oni gotowi powiedzieć wszystko, żeby wygrać – podkreślił poseł Konfederacji.

Do kogo bliżej Konfederacji?

Konfederacja już w wieczór wyborczy wydała oświadczenie, iż nie poprze żadnego z kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury. Mimo tego od kilku dni wszyscy przedstawiciele partii pytani są o to, do którego polityka jest im bliżej.

Zachęcamy swoich sympatyków, by ws. wyborów postąpili zgodnie ze swoim rozsądkiem i sumieniem. Wybór jest wyjątkowo trudny i nieprzyjemny, to wybór mniejszego zła – mówił w Trójce Bosak.

Umówiliśmy się w Konfederacji, że nie poprzemy żadnego kandydata i nie mam zamiaru dawać żadnych sygnałów, na kogo zagłosuję – dodawał. Polityk podkreślił również, że żaden ze sztabów pozostałych w wyścigu kandydatów nie kontaktował się z nim.

REKLAMA