Janusz Korwin-Mikke wysyła Beatę Mazurek z inną kobietą do worka z… psem, kotem i szczurem

Janusz Korwin-Mikke. / Foto: Onet News
REKLAMA

W poniedziałek rozgorzał na Twitterze spór między europoseł Beatą Mazurek a ambasador USA w Polsce Georgettą Mosbacher. Polityk PiS stwierdziła, że TVN powstało z inspiracji WSI. We wszystko wmieszała się Agnieszka Rucińska, a swoim stylu kłótnię skwitował Janusz Korwin-Mikke.

„Beato Mazurek – dobrze Pani wie, że szerzy Pani coś, co jest absolutnym kłamstwem, sugerując że TVN to WSI. Powinna się Pani wstydzić. To jest poniżej godności osoby, która reprezentuje Polaków” – napisała na Twitterze Georgette Mosbacher.

Po stronie ambasador stanęła Agnieszka Rucińska. „Jeszcze chwila, a Pani Mazurek gotowa wywołać skandal dyplomatyczny” – napisała do Mazurek na Twitterze.
Rozbawiony najwyraźniej twitterowym sporem Korwin-Mikke postanowił znaleźć rozwiązanie. Odwołał się przy tym do tradycji. Pytanie czy uwikłanym w kłótnię paniom spodoba się ten pomysł.
„W/g staropolskich obyczajów, gdy dwie baby się pokłóciły 'na śmierć i życie’, rozbierano je do naga, wkładano do wielkiego wora z psem, kotem i szczurem – i po dwóch godzinach były już ze sobą pogodzone” – skomentował w swoim stylu Korwin-Mikke.
Dodał przy okazji: „O 20.45 będę u p.Grzegorza Jankowskiego w Polsat NEWS”.

REKLAMA
REKLAMA