
Przełożenie wyborów było dobrym posunięciem. Tak uważa większość Polaków w najnowszym sondażu.
Wybory 10 maja nie odbyły się z powodu pandemii koronawirusa. Kandydaci – oprócz Andrzeja Dudy – nie mogli prowadzić normalnej kampanii wyborczej, a ludzie bali się głosować.
Wiele osób nie było też zainteresowanych głosowaniem w formie korespondencyjnej. W wyniku sprzeciwu Porozumienia Jarosława Gowina wybory się nie odbyły.
Ostatecznie pierwsza tura odbyła się w 28 czerwca. Przez ten czas najwięcej zyskał Krzysztof Bosak, który awansował na czwarte miejsce.
A jak Polacy oceniają przesunięcie głosowania? O to spytała pracownia SW Research.
Wyniki badania opublikowała niedzielna „Rzeczpospolita”. Okazuje się, że przesunięcie wyborów spotkało się z dużą aprobatą Polaków.
Aż trzech na pięciu ankietowanych stwierdziło, że przełożenie wyborów z maja na czerwiec było dobrą decyzją. Co ciekawe, przesunięcie wyborów na okres wakacyjny nie zaszkodziło frekwencji.
28 czerwca zagłosowało 64,15 proc. uprawnionych. Dla porównania w 2015 roku frekwencja w I turze wyniosła zaledwie 48,96 proc.
Wszystko wskazuje na to, że rekordowej frekwencji możemy spodziewać się również w II turze 12 lipca.
Źródło: Rzeczpospolita