W Rosji głoszono stan wyjątkowy. Sytuacja jest poważna, co widać na zdjęciach NASA

Władimir Putin, pożar Źródło: PAP, Pixabay, collage
Władimir Putin, pożar Źródło: PAP, Pixabay, collage
REKLAMA

W Rosji, jak co roku, wraca temat pożarów na Syberii. Tym razem jednak sytuacja jest na tyle poważna, że ogłoszono stan wyjątkowy.

Jakucja w Rosji to najzimniejsza część Federacji. W tym momencie jest tam jednak naprawdę gorąco, Temperatura powietrza znacznie się podniosła z powodu pożarów. Do tej pory wykryto ich 230.

W regionie panuje susza, a temperatury sięgają 40 stopni Celsjusza. Konieczne było ściągnięcie posiłków z innych części Rosji, bo lokalni strażacy sami nie dawali sobie rady.

REKLAMA

Niedawno informowaliśmy o pożarach w najzimniejszej części Rosji. Więcej o tym TUTAJ.

Satelity NASA zrobiły jakiś czas temu zdjęcia ogromnych kłębów dymu nad Syberią. To tzw. „pożary zombie”.

Co to za zjawisko? Są to pożary torfowisk, które jesienią tlą się pod ziemią i pojawiają się na powierzchni ponownie wiosną. Zajmują się od nich lasy tajgi.

„Pożary zombie” generują więcej dymu niż pożary lasów czy traw. NASA alarmuje, że jest to zjawisko niebezpieczne, a podwyższone temperatury na Syberii są niepokojące.

Jest to jednak zjawisko naturalne i występujące sezonowo. Z uwagi na słabe zaludnienie terenu takie pożary często zostawia się samym sobie.

Ten rodzaj pożarów występuje również na Alasce i Arktyce.

Źródło: o2.pl, nczas.com

REKLAMA