Zamalowali napis „Black Lives Matter” czarną farbą. Grozi im więzienie [VIDEO]

Zamalowywanie napisu
Zamalowywanie napisu "Black Lives Matter"/Fot. screen YouTube
REKLAMA

„Antyrasistowskie” szaleństwo w USA przybiera na sile. Dwie osoby, które zamalowały napis „Black Lives Matter” czarną farbą zostały oskarżone o przestępstwo z nienawiści – hate crime. Ponadto odpowiedzą też za wandalizm i pogwałcenie praw obywatelskich.

Do zdarzenia doszło w Dzień Niepodległości 4 lipca w mieście Martinez, położonym 25 km od San Francisco w Kalifornii. Ubrani w czerwone koszulki i czapeczki z napisem MAGA (Make America Great Again – hasło wyborcze ubiegającego się o reelekcję Donalda Trumpa) zamalowali czarną farbą żółty napis „Black Lives Matter”. Znajdował się on na jednej z głównych ulic miasta. Na wymalowanie go w tym miejscu zgodę wyraziły władze miasta. To efekt szaleństwa, jakie ogarnęło Stany Zjednoczone po śmierci czarnoskórego recydywisty George’a Floyda.

42-letnia Nicole Claudia Anderson i 53-letni David Richard Nelson usłyszeli zarzut popełnienia zbrodni z nienawiści, w tym pogwałcenia praw obywatelskich. Odpowiedzą ponadto za dokonanie „aktu wandalizmu” o szkodzie nie przekraczającej 400 dolarów. Zarzucono im także posiadanie „narzędzi umożliwiających dewastację”. Grozi im nawet rok więzienia.

REKLAMA

Oskarżenia te brzmią kuriozalnie, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę reakcję władz – a raczej jej brak – na prawdziwe akty wandalizmu podczas rzekomo pokojowych „protestów” pod hasłem BLM. Manifestanci dewastują mienie publiczne, włamują się do sklepów oraz dokonują rozbojów i grabieży. Ofiarą anarchistów padło już wiele pomników, w tym m.in. Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, Krzysztofa Kolumba w Bostonie, Jerzego Waszyngtona czy dowódców wojsk Konfederacji. Tymczasem za zamalowanie hasła, pod którym „antyrasiści” dokonują tych aktów wandalizmu, grozi poważna kara.

Źródła: dailymail.co.uk / nytimes.com/YouTube

REKLAMA