Spór o cenzurę w reklamie. Rower kontra auto [WIDEO]

Rower VanMoof. Fot. screen YT
Rower VanMoof. Fot. screen YT
REKLAMA

Holenderska firma rowerowa VanMoof weszła w spór z francuskim Urzędem Regulacji Reklamy Zawodowej (ARPP). Oskarża społeczny organ regulacyjny o cenzurowanie swojego spotu reklamowego i wspieranie lobby motoryzacyjnego.

Założona w 2009 roku firma VanMoof to jeden z największych na świecie producentów rowerów elektrycznych. Ich najnowsza kampania reklamowa wywołała jednak we Francji zastrzeżenia. Urząd Regulacji Reklamy Zawodowej wystosował do Holendrów pismo z prośbą o modyfikację reklamy przed nadaniem jej w telewizji francuskiej.

Według holenderskiej firmy ARPP chroni interesy przemysłu motoryzacyjnego, a spot reklamowy był emitowany wcześniej bez problemu w Niemczech i Holandii.

REKLAMA

W reklamie widzimy samochód sportowy. Na jego karoserii odbijają się dymiące kominy huty, uliczne korki, wypadek drogowy. Następnie samochód przetapia się w rower. Morałem tej historii ma być zapewne to, że samochody zanieczyszczanie środowiska, niebezpieczeństwo, a alternatywą jest rower. Tak jakby jednoślady były produkowane tylko z naturalnych elementów i nigdy nie brały udziału w wypadkach.

ARPP w swoim piśmie uznał, że „obrazki widoczne na karoserii wydają się, naszym zdaniem, nieadekwatne i dyskredytują cały sektor samochodowy, wytwarzając klimat lęku”. Zaproponowano modyfikację spotu.

VanMoof kwestionuje niezależność ARPP, prywatnej organizacji założonej przez agencje reklamowe i nadawców. Zdaniem firmy sektor motoryzacyjny to 10% rynku reklamowego we Francji i agencja jest stronnicza.

Obydwa podmioty wymieniają sobie coraz mniej uprzejme uwagi. Holenderska firma odmawia modyfikacji reklamy, nawet jeśli oznacza to utratę nadawców. ARPP też nie chce zmienić stanowiska.

 

 

Źródło: France Info

REKLAMA